Stelmet jednak bez Zamojskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przemysław Zamojski trzeci mecz z rzędu będzie oglądał swoich kolegów z perspektywy trybun. Zawodnik wciąż narzeka na uraz barku.

Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że Przemysław Zamojski być może wróci na środowe spotkanie z Valencią w Pucharze Europy. Dość optymistycznie o jego powrocie wypowiadał się Cole Hairston, trener od przygotowania motorycznego Stelmetu Zielona Góra. - Proces rehabilitacji przebiega dość płynnie. Zamojski rzuca już do kosza i każdego dnia czuje się coraz lepiej - mówił Hairston.

We wtorek Przemysław Zamojski przeszedł USG, które miało pokazać, czy gracz jest zdolny do gry przeciwko Valencii. Sztab szkoleniowy wraz z zawodnikiem uznali, że nie ma sensu ryzykować, dlatego Zamojskiego w środę nie zobaczymy na parkiecie.

Gracz ma być jednak gotowy na niedzielne spotkanie ligowe przeciwko Anwilowi Włocławek.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/b]

Źródło artykułu: