Andrew Fitzgerald: To kwestia energii
Przeciwko Anwilowi Włocławek Andrew Fitzgerald zagrał jedno ze słabszych spotkań w tym sezonie. Teraz przed Amerykaninem trudniejsze zadanie - rywalizacja ze Stelmetem Zielona Góra.
- To był ciężki mecz, zwłaszcza w pierwszej połowie. Wyszliśmy na parkiet kompletnie nieprzygotowani do walki i popełnialiśmy bardzo dużo błędów. W drugiej połowie daliśmy z siebie więcej, zaczęliśmy grać razem, była inna energia, ale niestety to za mało by wygrać - mówił po meczu z Anwilem Włocławek skrzydłowy Stabill Jeziora Tarnobrzeg, Andrew Fitzgerald, autor 13 punktów (4/11 z gry) i siedmiu zbiórek.
Ekipa z Podkarpacia przyjechała na Kujawy z nadzieją. Wcześniej wygrała bowiem z AZS Koszalin i w Hali Mistrzów chciała wykorzystać problemy kadrowe rywala. - Przygotowywaliśmy się do pojedynku z włocławianami jak do tego poprzedniego, z AZS. Mimo to rozegraliśmy dwa różne mecze, bo brakowało nam intensywności - tłumaczy kilka dni po tamtym spotkaniu Fitzgerald. Jego drużyna przegrała ostatecznie 69:81 i była to już szósta porażka drużyny w sezonie.