Rosa wciąż niepokonana!

Koszykarze Rosy Radom znakomicie prezentują się na początku nowego sezonu Tauron Basket Ligi. W sobotni wieczór rozbili na własnym parkiecie Kotwicę Kołobrzeg 73:56.

Michał Żurawski
Michał Żurawski

Radomianie udowodnili, że są w bardzo wysokiej formie i pozostawili w pokonanym polu już trzeciego rywala. W poprzednich kolejkach równie przekonująco rozprawili się z Jeziorem Tarnobrzeg oraz Polpharmą Starogard Gdański. Kotwica zanotowała zaś trzecią porażkę.

Pierwsze minuty spotkania nie zapowiadały jednak tak jednostronnego widowiska. Kotwica za sprawą Marko Djuricia oraz Jordana Callahana wyszła na prowadzenie 12:4 i podobnie jak na początku poprzednich meczów narzuciła przeciwnikowi swój styl gry. Koszykarze Rosy jednak bardzo szybko wrócili do meczu i już w połowie drugiej kwarty, na tablicy wyników widniał remis. Przy stanie 20:20 radomianie zdobyli 11 "oczek" z rzędu i ostudzili nieco w ten sposób zapędy kołobrzeżan.

Po przerwie było widać, że Kotwica bardzo chce, lecz nie bardzo jej wychodzi. Wszystkie akcje podopiecznych Dariusza Szczubiała opierały się na indywidualnych popisach, w przeciwieństwie do gospodarzy, gdzie zawodnicy szukali się nawzajem. Doskonale ten stan rzeczy oddaje liczba asyst - 18 Rosy, przy 7 kołobrzeżan.

Ostatnie fragmenty meczu to pełna kontrola zespołu z Radomia, który kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń. Wśród gospodarzy znakomicie zaprezentował się tercet Jakub Dłoniak, Kirk Archibeque, Łukasz Majewski, który zdobył łącznie 44 punkty.

Rosa Radom - Kotwica Kołobrzeg 73:56 (13:12, 23:14, 21:14, 16:16)

Rosa: Dłoniak 17, Archibeque 14, Majewski 13, Lucious 10, Adams 9, Johnson 8, Witka 2, Łączyński 0, Radke 0, Kardaś 0, Jeszke 0, Zalewski 0.

Kotwica: Callahan 16, Parzych 11, Djurić 8, Johnson 7, Sapp 6, Parks 5, Wichniarz 3, Arabas 0, Złoty 0, Ciechociński 0.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×