Katarzyna Motyl: Aż żal było nie rzucać

Zawodniczki z Rybnika zostawiały mi zbyt dużo miejsca i aż żal było nie rzucać - przyznała po sobotniej porażce w Rybniku Katarzyna Motyl, zawodniczka MKS MOS Konin, która trafiła aż sześć trójek.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- Myślę, że było to doskonałe widowisko i fantastyczny początek rozgrywek dla obu zespołów. My przegraliśmy, ale schodzimy z podniesioną głową. Zabrakło nam doświadczenia w końcówce, z tego wzięła się ośmiopunktowa porażka. Pewne elementy napawają jednak optymizmem na przyszłość - skomentowała sobotni mecz w Rybniku Katarzyna Motyl, zawodniczka MKS MOS Konin.

26-latka zagrała na Śląsku koncertową partię, trafiając sześć rzutów trzypunktowych na osiem prób, notując w sumie 22 punkty. Głównie dzięki dobrej skuteczności Motyl koninianki bardzo długo utrzymywały korzystny wynik. - Cieszę się, że w tym meczu rzut mi siedział i mogłam w ten sposób wspomóc drużynę. Zawodniczki z Rybnika zostawiały mi jednak zbyt dużo miejsca i aż żal było nie rzucać. No cóż, to nie wystarczyło, ale to dopiero początek sezonu i walczymy dalej - dodała.

Beniaminek z Konina nie ma w swoim składzie wielkich nazwisk, lecz jak podkreśla nasza rozmówczyni, nie będzie on przysłowiowym chłopcem do bicia. - Nie mamy takiego założenia, że walczymy tylko o minimum. Jesteśmy w stanie pokonać każdego i do kolejnych meczów będziemy podchodzić w pełni skoncentrowane i walczyć o jak najlepszy wynik - zakończyła snajperka z Konina.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×