Teoretycznie łatwy przeciwnik. Przed meczem KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - ŁKS Siemens AGD Łódź

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po zaskakujących wygranych nad Lotosem PKO BP Gdynia oraz Wisłą Can-Pack Kraków kolejne spotkanie powinno być gładkim spacerkiem do zwycięstwa. Drużyna, która w dwóch pierwszych spotkaniach pokonuje największych pretendentów do tytułu mistrza, nie powinna mieć problemów z pokonaniem średniego zespołu z Łodzi.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. nową potęgą w polskiej koszykówce kobiet? Takie określenia padają po dwóch historycznych zwycięstwach nad Gdynią i Krakowem. Jednak trener Dariusz Maciejewski jest znacznie ostrożniejszy w swoich wypowiedziach. - Jest to wymarzony początek ligi. Jednak należy pamiętać, że jesteśmy dopiero po dwóch kolejkach. Teraz poprzeczkę podnieśliśmy sobie jeszcze wyżej, każdy będzie chciał z nami wygrać - powiedział Maciejewski. W poprzednim sezonie o sile KSSSE stanowiły bardzo dobre polskie zawodniczki. W tym sezonie ofensywa transferowa poszła zupełnie w inną stronę i jak na razie okazała się strzałem w dziesiątkę. Katarina Zahnova w dwóch pierwszych meczach zdobywała odpowiednio 20 i 23 punkty. Świetnie prezentuje się także Anna Breitreiner oraz Lindsay Taylor. W spotkaniu z Wisłą Kraków słabiej zaprezentowały się Polki, które w czwórkę zdobyły zaledwie 10 punktów. Jednak we własnej hali na pewno będą chciały udowodnić swoją wartość.

W dwóch pierwszych kolejkach drużyna z Łodzi była gospodarzem spotkań, jednak atut własnej hali nie przełożył się na wyniki. ŁKS aktualnie zajmuje 12. miejsce w tabeli z dwoma porażkami na koncie. W pierwszym pojedynku łodzianki trafiły od razu niezwykle trudnego rywala, jakim są mistrzynie Polski z Krakowa. Wisła nie dała większych szans podopiecznym Mirosława Trześniewskiego, wygrywając gładko 85:53. ŁKS swoją szansę na dobry wynik zaprzepaścił w trzeciej kwarcie, którą przegrał 5:30. W drugiej kolejce do Łodzi przyjechała rewelacja poprzedniego sezonu - ekipa Dudy Leszno z między innymi byłymi gorzowiankami w składzie. Spotkanie zapowiadało się jako bardzo ciekawe widowisko, a okazało się nudnym i stającym na niskim poziomie meczem, który zakończył się wynikiem 48:53. Postawa koszykarek z Łodzi nie zwiastuje, że z Gorzowa mogą wywieść jakikolwiek korzystny wynik.

W niedzielę spotkają się ze sobą zespoły z dwóch zupełnie różnych biegunów. Po fenomenalnych zwycięstwach KSSSE nie powinno mieć żadnych problemów z pokonaniem drużyny z Łodzi. Przy skuteczności prezentowanej przez koszykarki z Gorzowa możemy być świadkami przebicia bariery 100 punktów. ŁKS nie stoi jednak na straconej pozycji, a niespodzianki są nieodłącznym elementem każdego sportu.

Początek spotkania w niedzielę o godzinie 17:00 w hali przy ulicy Chopina. Ceny biletów to 12 zł normalny i 8 zł ulgowy.

Źródło artykułu: