Wyjazd do USA był moim marzeniem - rozmowa z Tomaszem Gielo, zawodnikiem Liberty

O marcowym Tournamencie w NCAA, grze w Liberty, wzięciu udziału w drafcie do NBA oraz przyszłości w reprezentacji, rozmawiamy z Tomaszem Gielo.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Chciałbym zacząć naszą rozmowę od tego, czy obserwujesz to, co dzieje się na parkietach polskiej ligi?

Tomasz Gielo: Staram się na ile mogę. Głównie śledzę to, co się dzieje w PLK + jak się wiedzie drużynom z mojego rodzinnego miasta – Szczecina oraz kolegom z SMS-u Władysławowo. Na bieżąco relacje zdają mi też rodzice i brat, szczególnie, gdy mają okazję zobaczyć jakiś mecz na żywo lub w telewizji.

Trener Bauermann odwiedził ciebie w Stanach Zjednoczonych? Zamieniłeś z nim kilka słów?

- Z trenerem Bauermannem nie było mi dane zamienić nawet słowa, gdyż z powodu choroby nie mógł mi złożyć wizyty. Zrobił to natomiast generalny menedżer kadry pan Marcin Widomski, z którym miałem przyjemność rozmawiać na temat ewentualnego zaproszenia na zgrupowanie kadry seniorów.

Jaka jest twoja przyszłość związana z reprezentacją Polski? Czy gra w NCAA w jakikolwiek sposób kolidują z grą w reprezentacji Polski?

- Letnia przerwa pomiędzy semestrami trwa od połowy maja do końca sierpnia, więc w tym okresie żadne terminy ze sobą nie kolidują.

Liczysz na udział na Eurobaskecie 2013?

- Jeżeli na coś liczę to na szansę pokazania się trenerowi Bauermannowi i reszcie sztabu trenerskiego. Jeżeli tę szansę dostanę, to zrobię wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony. Ostateczne decyzje należą do sztabu trenerskiego. Granie w seniorskiej kadrze powinno być dla każdego najwyższym zaszczytem i tak też to traktuję w swoim przypadku.
Tomasz Gielo uczestnik marcowego Tournamentu z ekipą Liberty Tomasz Gielo uczestnik marcowego Tournamentu z ekipą Liberty
Jakbyś ocenił ostatnie występy swojej drużyny w Tournamencie w NCAA? Była szansa osiągnąć coś więcej?

- Pomimo nienajlepszego sezonu udało nam się rozegrać naprawdę dobry turniej konferencji, którego zwycięzca automatycznie dostaje się do turnieju krajowego, znanego jako March Madness. W odpowiednim momencie wszystkie elementy naszej gry zaczęły nam się układać w całość i dzięki temu wygraliśmy wszystkie mecze w turnieju konferencji. W naszym ostatnim meczu, w pierwszej rundzie March Madness przegraliśmy jednym punktem po zaciętej walce z drużyną North Carolina A&T. Pomimo tej smutnej porażki, bardzo miło wspominam szczególnie ten ostatni miesiąc rozgrywek, gdzie udało nam się grać w kosza na wysokim poziomie. W przypadku zwycięstwa z North CarolinaA&T naszym przeciwnikiem byłoby… Louisville, tegoroczny mistrz NCAA. Byłaby szansa uścisnąć dłoń przyszłym bohaterom Ameryki.(śmiech).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×