Opiekun SKK: Z Polonią toczyliśmy wyrównane boje

Drużyna z Siedlec przegrała ostatni pojedynek rundy zasadniczej z AZS Politechniką Poznań. Podopieczni Wiesława Głuszczaka w fazie play-out spotkają się z Polonią Przemyśl.

Jakub Artych
Jakub Artych
Goście z Wielkopolski byli lepsi praktycznie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. O wygranej akademików zdecydowała głównie druga kwarta, w której zawodnicy z Siedlec zdobyli zaledwie sześć punktów. - Kompletnie się pogubiliśmy. W ataku nie graliśmy zespołowo, a potrafimy to robić co pokazaliśmy chociażby w trzeciej kwarcie. Po pierwszej połowie nie udało się dogonić przeciwnika, gdyż przewaga była już za duża. Zagraliśmy źle w obronie, mieliśmy dużo strat. Doświadczeni zawodnicy pozwolili sobie na kilka denerwujących strat, które absolutnie nie powinny mieć miejsca - przyznał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Wiesław Głuszczak.

- Zespół może uwierzył, że już jest w dobrej formie? Niedzielny pojedynek przegraliśmy w głowach, gdyż druga połowa pokazała, że potrafimy skonstruować naprawdę fajne akcje i miło się to oglądało. Za dużo było kalkulacji, myślenia o fazie play-out - dodaje rozgoryczony opiekun SKK.

Ostatecznie ekipa z Mazowsza zajęła 15. miejsce w rozgrywkach. W fazie play-out drużyna Wiesława Głuszczaka spotka się z Polonią Przemyśl, którą siedlczanie już raz w tym sezonie pokonali. - Z Polonią graliśmy w rundzie zasadniczej najbardziej wyrównane mecze. Na wyjeździe wygraliśmy 12 punktami, u siebie minimalnie przegraliśmy. Zadecyduje dyspozycja dnia, nastawienie psychiczne i mobilizacja. Musimy grać zespołowo, aby mieć szansę na korzystny rezultat. Szansa na utrzymanie na pewno jest - kończy doświadczony szkoleniowiec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×