Kolejna porażka Lakers i kontuzja Howarda
Coraz gorzej dzieje się w ekipie Jeziorowców! Los Angeles Lakers przegrali siódmy kolejny mecz na wyjeździe a na dodatek stracili Dwighta Howarda z powodu kontuzji ramienia.
- Jestem przekonany, że oni grają z pełnym zaangażowaniem i to mnie martwi - powiedział po kolejnej porażce Mike D'Antoni, szkoleniowiec Los Angeles Lakers. Jego podopieczni przegrali z Memphis Grizzlies 93:106 ponosząc 10 porażkę w ostatnich 12 meczach!
W ekipie Jeziorowców nie dzieje się dobrze, a dodatkowo kontuzji ramienia nabawił się w drugiej kwarcie Dwight Howard, który zagrał tylko 14 minut i zdobył dwa punkty. Dla Lakers była to siódma kolejna porażka na wyjeździe. Ich bilans 17-25 pozwala zajmować dopiero 12. miejsce w Konferencji Zachodniej.
Przed spotkaniem z Grizzlies doszło do spotkania wewnątrz zespołu i wymiany zdań pomiędzy Kobe Bryantem a Howardem. Panowie chcieli sobie wyjaśnić pewne kwestie, lecz jak później zapewniali - wszystko jest w porządku.
Aż sześciu graczy Memphis zanotowało dwucyfrową zdobycz punktową, najlepszy z nich Darrell Arthur miał 20 oczek. Wspomniany Bryant zgromadził 29 pkt dla Lakers.
***
Mistrzowie NBA po sześciodniowej przerwie wrócili do rywalizacji i mieli sporo problemów z Toronto Raptors. Przegrywali już różnicą 15 punktów i dopiero po dogrywce odnieśli zwycięstwo. 34. triple-double w karierze zanotował LeBron James, który zgromadził 31 punktów, 11 asyst i 10 zbiórek.
- To typowe spotkanie dla drużyny, która miała długą sesje meczów wyjazdowych a ostatnie kilka dni nie grała. Długo wchodziliśmy w mecz, ale w końcu złapaliśmy swój rytm - powiedział Dwyane Wade, który zapisał na swoim koncie 35 punktów.
"Flash" miał również siedem asyst, w tym najważniejszą w końcówce dogrywki, po której Ray Allen trafił za trzy i zapewnił Żarowi wygraną. Obrońcy tytułu zakończyli dogrywkę serią 13:2.
***
Golden State Warriors nie przestają zadziwiać. Po wygranej nad Los Angeles Clippers tym razem pokonali Oklahomę City Thunder 104:99. Wojownicy zawdzięczają zwycięstwo świetnej czwartej kwarcie, w której triumfowali 28:20.
31 punktów i siedem asyst zgromadził Stephen Curry, który ma szansę zostać pierwszym zawodnikiem w All Star Game z ekipy Warriors od czasów Latrella Sprewella (1997 rok). 22 punkty i 12 zbiórek dołożył David Lee.
Grzmot prowadził w czwartej kwarcie różnicą ośmiu oczek, lecz ostatnie słowo należało do gospodarzy. Thunder nie pomogły nawet 33 punkty Kevina Duranta.
Mimo porażki wicemistrzowie NBA legitymują się najlepszym bilansem w całej lidze - 33-10.
Wyniki:
Charlotte Bobcats - Atlanta Hawks 92:104
(R. Sessions 27, B. Gordon 15, K. Walker 11 - J. Smith 30, K. Korver 21, I. Johnson 12)
Miami Heat - Toronto Raptors 123:116 po dogrywce
(D. Wade 35, L. James 31, R. Allen 18 - A. Anderson 20, J. Calderon 17, T. Ross 16)
Chicago Bulls - Detroit Pistons 85:82
(J. Butler 18, C. Boozer 16, T. Gibson 14 - B. Knight 13, K. Singler 12, T. Prince 11)
Houston Rockets - Denver Nuggets 95:105
(J. Harden 23, C. Delfino 15, P. Patterson 10 - T. Lawson 21, W. Chandler 20, D. Gallinari 18)
Minnesota Timberwolves - Brooklyn Nets 83:91
(A. Kirilenko 15, D. Cunningham 14, L. Ridnour 13 - B. Lopez 22, J. Johnson 18, D. Williams 18)
Memphis Grizzlies - Los Angeles Lakers 106:93
(D. Arthur 20, M. Conley 19, Z. Randolph 12 - K. Bryant 29, M. World Peace 15, P. Gasol 13)
San Antonio Spurs - New Orleans Hornets 106:102
(T. Splitter 25, T. Parker 24, S. Jackson 15 - E. Gordon 17, R. Anderson 16, G. Vasquez 15)
Utah Jazz - Washington Wizards 92:88
(P. Millsap 16, G. Hayward 15, R. Foye 12 - M. Webster 15, J. Wall 14, B. Beal 12)
Portland Trail Blazers - Indiana Pacers 100:80
(L. Aldridge 27, D. Lillard 20, J.J. Hickson 14 - P. George 22, D. West 21, G. Hill 11)
Golden State Warriors - Oklahoma City Thunder 104:99
(S. Curry 31, D. Lee 22, C. Landry 20 - K. Durant 33, K. Martin 16, K. Perkins 12)
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
![Horror w meczu Polaków. Piękna akcja dała nadzieję na igrzyska [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/ODU4Mi5qYCU0VjtaGgptMHcObwBcU2NmIBZ3SxpDfnItBX9dGgIpaTRQIABbGDwwJ1UuA1RfODQ2UCNHRR1gNyFbPwhSFH1rM1EsHUADKiAKWz8AUhghJTkbe18BRnclMFZ6WQ0VfHQKDX1YB0l6fGcaJxlSUzI)
![Horror w meczu Polaków. Piękna akcja dała nadzieję na igrzyska [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/ODU4Mi5qYCU0VjtaGgptMHcObwBcU2NmIBZ3SxpCfHYtBXRYGgIpaTRQIABbGDwwJ1UuA1RfODQ2UCNHRR1gNyFbPwhSFH1rM1EsHUADKiAKWz8AUhghJTkbe18BRnclMFZ6WQ0VfHQKDX1YB0l6fGcaJxlSUzI)
-
![]()
jaet
Zgłoś komentarz
A co do Bullsów, bo można oglądnąć na żywo wszystkie mecze sezonu, a mądrzejszym od tego nie być - Thibs ma taki styl prowadzenia zespołu i nic się w tym względzie nie zmieniło. Czytaj całość
Sprawdź proszę, kto przewodzi lidze w liczbie minut na parkiecie :). Ja bym trenera Bulls za kontuzję Rose'a nie winił, mógł go co prawda ściągnąc w meczu z Philly wcześniej, bo wynik był rozstrzygnięty, ale nie zapominajmy, że Rose w sezonie 2011-12, rozegrał tylko 39 spotkań, więc po pierwsze przemęczony nie był, a po drugie, właśnie to się moim zdaniem najbardziej przyczyniło do jego kontuzji. Btw, dwóch graczy Chicago otrzymało właśnie nominację do ASG w Houston. Luol Deng drugą z rzędu, a Joakim Noah pierwszą - miodzio :) !!!
1
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
jaet
Zgłoś komentarz
Ulalaa, przepraszam za urażoną dumę szczęśliwego posiadacza International League Pass. Koleżko, taka mała prośba - ponieważ każdy Twój wpis tu, czy gdzie indziej, to próba Czytaj całość
prostowania "poskręcanych", Twoim zdaniem, ścieżek życiowych innych uczestników tutejszych forów (własnym oczom nie wierzę, Ty też uczyłeś jakiego biedaka czytać ze zrozumieniem, a tak się Sir myron oburzał lol:), wrzuć już może na luz, strzel sobie browarka i porzuć pasożytniczy tryb życia. Coś jak "Dude" brachu... Cześć.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
myron
Zgłoś komentarz
"Tym, że dzielę się z kimś tutaj, gdzieś zdobytą informacją" koleżko od początku trzeba mówić ,że nie ogląda się meczów a nie strzelać jakby wszystko się widziało i wiedziało Czytaj całość
po skrótach.
Z Thibsem jest tak ,że on sam to wie i poszedł po rozum do głowy ,bo przegiął w poprzednim sezonie z intensywnością gry pierwszej piątki i przemęczył Rose'a gdy nie powinien, a winien był wiedzieć o tym. Efekt znamy do dziś. W tym sezonie całkiem inaczej prowadzi swój zespół i oficjalnie tego nie powie, ale jeśli się widzi jego reakcje na meczu i czasami nie przejmowanie się, lub nie naciskanie na każdą akcję jak miało to miejsce w poprzednich dwóch latach, to można skumać ,że nieco zluzował facet. Pistons ot po prostu są klubem ,z którym Bulls wygrywają na zawołanie i śmiem twierdzić, podeszli do meczu mniej skoncentrowani, na luzie i z przekonaniem jesteśmy lepsi. Wystrczyła kwarta by ich zjedli.
Powiem Ci coś z doświadczenia, każdy portal i strona działa tak samo, pisząc o najbardziej popularnych drużynach i nazwiskach. Czy kogoś przyciągnąłby tytuł , świetny mecz Korvera, seria trójek trwa? Lub rekord sezonu Darrella Arthura?? BTW. wejdź na Onet i WP jak karmią nas tymi samymi sztuczkami o Ronaldo, Mourinho, Lewandowskim, i idąc galopem do przodu sprawie Smoleńska czy Katarzynie W. etc.
Więc wystarczy rzucić dobry tytuł i więcej kliknięć gwarantowanych.
Dlatego pozdrawiam redakcję, szanuję ich codzienną robotę bo kokosów pewnie za to nie zbijają i co rano wchodzę by czytać ich krótkie opisy. Fakt,są pierwsi w Polsce ok.8:00!
1
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
heat_rays_fan
Zgłoś komentarz
świetny mecz w Miami a tu wszyscy jak zwykle o Lakersach. Toronto z taką grą i zaangażowaniem wg mnie sa jeszcze w stanie powalczyć o PO, a naprawdę fajnie ich się ostatnio ogląda. Czytaj całość
Calderon, Anderson, Ross co oni wczoraj wyczyniali to szok, paczka Ross'a niesamowita, trójki wczoraj im wszystkim siedziały, widziałem już porażkę Miami, ale Wade zagrał po swojemu i w końcu Ray Ray zaskoczył z trafieniami, o Lebronie nie wspomnę bo standardowo :)
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
DamianCKM
Zgłoś komentarz
Lakers przegrali, znowu.Już mnie to w ogóle nie dziwi.Nawet jakby przegrali z Wizards nie byłbym zaskoczony.Poza tym dobry mecz Bulls, dobra forma Noaha,Boozera do tego Deng i powracający Czytaj całość
D-Rose, chłopaki powalczą.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
myron
Zgłoś komentarz
fajnie ,że znów przeskoczyłeś recap na NBA.com (wstawka o 17 punktowym deficycie) ale oglądając cały mecz i nawet kiedy Bulls przegrywali można było zauważyć słabość gości ,baa Czytaj całość
wiele przypadku w ich grze, zero organizacji. Pistons to jednak jedna z najgorzej grających ekip na wyjazdach i nie grająca kompletnie z kontr. Jak patrzę na skuteczność rzutów Bynuma, Stuckey'a i Knighta to nie wierzę ,że oni mogą wygrać,żadni z nich kreatorzy. Na dodatek kiedy widzę nie radzącego sobie Monroe to jak myśleć ,że Twój zespół przegra?. Kilka dni temu podobny piach Pistons zagrali w Londynie. Tłoki to team bez charkteru , bez wybitnych jednostek i Lawrence Frank nie wskrzesił tej ekipy i pewnie niedługo straci pracę , bo grają bezbarwnie, nic nowego. Bulls z kolei na fali, pokonujący wszystkie trudności zdrowotne, z ikrą i charakterem, znów walczący w obronie i znów jak to niemal każdy mecz tym sezonie, borykający się ze skutecznością zza łuku.
Na koniec, w Chicago byłem 2x, Chicago Stadium i United Center zaliczyłem, kilka spotkań na żywo też, w różnych latach podczas prawie 25-letniej przygody z NBA. Zdjęcia chętnie pokarzę i kilka koszulek też (nawet z autografami największych)! także pozdrawiam. Skończ z tym czytaniem bo sam trochę nie ogarniasz chyba co piszesz chwaląc się jednym czy drugim. takich jak Ty w tym kraju jest wielu i sam wywodzę się z grona maniaków. Studentem to byłem 15lat temu a dziś bawię się dalej koszykówką , bo jednak pasja została w krwi. Jak jeszcze z uwagą śledzisz mecze Bulls w tym sezonie to polecam Ci podpatrzeć na jakie ekipy Tom Thibodeau nastawia swoje drużyny. Nie widzę spiny przy słabeuszach, czyli takich z którymi nie zagrają na pewno w play offs. Stąd może i te porażki z Bobcats, Suns i Hornets. Dla Byków najważniejsze sa mecze z potentatami jak Heat, Knicks, Celtics, Pacers , w których większość wygrali i to bez Rose'a lub z kulejącym Dengiem. Kompleksów nie leczę, więc osobiste wycieczki daruj sobie bo najwyraźniej chybiasz ,ale wyraźnie śledzę co się dzieje, a nie rzucam hasła bez pokrycia. Nie neguję czyjejś pracy. Tak swoją drogą może byś napisał do redakcji o pracę lub zaczął pisać i ewentulanie my popatrzymy co wypocisz? Widzę ekspert z Ciebie na wielu frontach - nożna, ręczna , koszykówka. Wychodzisz w ogóle na zewnątrz?
0
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Wałek
Zgłoś komentarz
@Jaet Dokładnie o tym samym chciałem pisać odnośnie kolejnych artykułów z serii Lakers... Warriors jakby nie patrzeć robią niespodzianke ogrywając OKC , Spurs szósty raz pod rząd , Czytaj całość
Miami wygrywa dogrywke , w Chicago mecz na styku ale nie główny tytuł musi być o Jeziorowcach i ich kolejnej porażce bądź też od czasu do czasu zdarzającej się wygranej(kiedyś tam już nie pamiętam kiedy to było ostatni raz) ;] Także droga Redakcjo oduście już sobie tych Lakersów bo biorąc pod uwagę że grały w nocy w sumie 22 drużyny to jest to aż niedorzeczne żeby tytułować artykuł o porażce jednej z drużyn zamiast dobrym meczu innej pewnie mniej lubianej w Redakcji ;)
2
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
myron
Zgłoś komentarz
@Jaet skończ z tekstami o czytaniu ze zrozumieniem i zacznij oglądać mecze a nie posiłkować się mediami typu ESPN i CBS. Zwłaszcza ,że nie piszesz do laika (btw. najbardziej powszechne Czytaj całość
hasło czytać ze zrozumieniem na tym portalu w komentarzach; załóż bloga lub portal i mędrkuj sobie tam!). Takich kozaków wszystko wiedzących jest masa. Noah wciągnął Monroe (4/13 zg ry) nosem z 10pkt i 18zb, Belinneli trafił daggera i co najważniejsze Bulls rozjechali Tłoki 13. raz z rzędu we własnej hali. Czwarta kwarta 28-14 i super obrona gospodarzy. Mecz caluśki widziałem i nie uważam,żeby Byki aż tak się męczyły bez Denga. Jedyne w czym się męczyły to z celnością za 3pkt,bo do przerwy nic nie trafiły.BTW. mówi to kibic Chicago.
1
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Pruchin
Zgłoś komentarz
Nie lubię Cię ale ten komentarz trafia w 100%. Dlaczego Cię nie lubię ty wiesz.... szacun brachu a ten post!
1
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
daveed
Zgłoś komentarz
doszliśmy po prostu do momentu, w którym porażki LAL już nikogo nie dziwią i nie zaskakują, a tym bardziej, skoro rywalem były groźne dla wszystkich niedźwiadki. wielkie brawa dla Czytaj całość
Wojowników! Westbrook - mecz życia - 3/16 z gry, 4 asysty, Durant 10/17 z gry, 9 as. i kto w tym zespole jest rozgrywającym. wychodzi na to, że Durant jest tam człowiekiem od wszystkiego, ale jak Russ nawala, to przegrywają... No i Denver na deser - zespół bez wiekich gwiazd, a zadziwia coraz bardziej. będą groźni w PO.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
myron
Zgłoś komentarz
Męczysz koleś i zmień portal jak ci nie odpowiada. W temacie Byków to akurat można się z Tobą sprzeczać, bo sukcesem jest kolejna wygrana bez Rose'a i uwaga - Denga (drugi mecz z rzędu Czytaj całość
wygrany bez niego). Ponadto Thibodeau kapitalnie wykorzystuje zmienników Jimmy'ego Butlera (rekordy sezonu dziś 18pkt/9zb/4as) , Nate'a Robinsona (9 oczek z rzędu w 4 kw) i Taja Gibsona (14pkt). Bulls w ostatnich 10 spotkaniach wygrali 7 i ograli m.in. Knicks, Celtics, Lakers czy Hawks. Więc chyba się nie męczą.
1
6
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
De Puta Madre
Zgłoś komentarz
Oni sobie w żadnym stylu gry nie radzą. Ale tak to jest, jak sie oddaje 4 picki za 68-letniego Nasha, bierze się największą ciotę w NBA widząc, co ziomek odj***ł w swoim macierzystym Czytaj całość
klubie i jeszcze liczy się na to, że 34-letni Kobe będzie przez cały sezon ciągnął tą zamuloną lokomotywę. O reszcie z szacunku do tego klubu nie wspomnę. "40-letnimi" zawodnikami świata nie zawojują, bo ani Brown ani D'Antoni nie są Poppovichem.
2
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
jaet
Zgłoś komentarz
Droga redakcjo, czy każdy dzień z meczem Lakersów trzeba podsumowywać nawiązującym tytułem ?? Ich wyniki naprawdę nikogo już nie dziwią i nie zaskakują. Dzisiaj na wzmiankę w tytule Czytaj całość
zasłużyli tak naprawdę niesamowici Warriors, których gra jest dla mnie jak do tej pory największym zaskoczeniem "in plus" obecnego sezonu. Duże emocje w Chicago, gdzie Byki już tradycyjnie męczyły się z kolejnym "kolosem" ligi, przegrywając w pewnym momencie III kwarty już... 17-toma punktami. Na szczęście zdołali odwrócić losy meczu, a asysta Noah do Belinellego rozstrzygająca mecz, z kosmosu. Kolejnym gościem w UC będą właśnie Warriors, więc będzie ciekawie.
5
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (2)