Nikola Jovanović zostaje do końca sezonu

Michał Fałkowski 13 Stycznia 2013, 14:34

- Chciałem mieć w swojej drużynie Nikolę ze względu na fakt, że on stwarza wiele opcji ataku. Ostatnio nie zdobywamy dużej liczby punktów i trzeba było na to jakoś zareagować - tłumaczył tuż po podpisaniu kontraktu z Nikolą Jovanoviciem trener Anwilu Włocławek, Milija Bogicević.

I choć włodarze klubu z Kujaw zabezpieczyli się w przypadku słabej formy serbskiego skrzydłowego, zawierając w umowie punkt, który daje możliwość rozwiązania kontraktu po miesięcznym try-outcie, dziś już wiadomo, że nic takiego nie będzie miało miejsca. Jovanović pozostanie we Włocławku do końca obecnych rozgrywek, gdyż zdaniem trener Bogicevicia doskonale uzupełnia się z Rubenem Boykinem.

• Marius Linartas nie poda się do dymisji

- Nikt nie patrzy teraz na ten punkt, który mówi o rozwiązaniu umowy. Nikola dobrze wkomponował się w zespół i choć nie ma jeszcze równej formy, to pomaga nam jak może. Dodatkowo, myślę że kombinacja Ruben-Nikola jest bardzo efektywna. Obaj świetnie się uzupełniają -

Jovanović rozegrał dotychczas cztery spotkania, spędzając na parkiecie około 15 minut w każdym z nich. W tym czasie zdobywa przeciętnie 6,8 punktu (50 procent skuteczności za dwa i 22 procent za trzy) oraz 3,8 zbiórki.