Żan Tabak chciał ściągnąć Hodge'a?

Były już trener Trefla Sopot Żan Tabak chciał ściągnąć Waltera Hodge'a do Caja Laboral Vitoria. Ostatecznie sprawa upadła i Chorwat sięgnął po bardziej doświadczonego zawodnika - Omara Cooka.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

19 listopada trener Żan Tabak odszedł z zespołu Trefla Sopot i przeniósł się do Caja Laboral Vitoria. Zastąpił on na stanowisku pierwszego szkoleniowca Dusko Ivanovicia. Chorwat obejmował zespół z Baskonii, gdy ten znajdował się w naprawdę kiepskiej sytuacji. Przegrywał mecz za meczem.

Przyjście Tabaka odmieniło ekipę z Vitorii. Co prawda debiut nie był udany dla chorwackiego szkoleniowca, ponieważ przegrał on w Kownie z miejscowym Żalgirisem 45:82. Wydawało się, że awans do TOP16 jest już praktycznie niemożliwy, ale jednak Tabakowi udało się wygrać kolejne trzy spotkania w Eurolidze i awansować do najlepszej szesnastki.

Caja Laboral od przyjścia chorwackiego szkoleniowca nie zaznała także porażki w lidze ACB. Sześć zwycięstw z rzędu wywindowało ekipę z Baskonii na drugie miejsce w tabeli.

Tabak postanowił wzmocnić nieco swoją drużynę. Widział braki na pozycji rozgrywającego, ponieważ ściągnięty Taylor Rochestie nie spełniał pokładanych w nim nadziei. Co prawda amerykański playmaker miał świetny poprzedni sezon w Le Mans, ale w ekipie z Baskonii nie potrafił się odnaleźć. Chorwacki szkoleniowiec, który dobrze poznał polski rynek, chciał do swojego zespołu ściągnąć Waltera Hodge'a, który świetnie spisuje się w rozgrywkach EuroCup. Portorykański rozgrywający średnio zdobywał na mecz 22 punkty, co dało mu szóste miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców.

- Cała sprawa z Walterem zaczęła się w Hiszpanii. Po awansie do TOP16 Caja Laboral zaczęła pilnie poszukiwać rozgrywającego, po tym jak Rochestie nie spisywał się najlepiej. Mieli oni dwie poważne kandydatury: Waltera Hodge'a, który notuje świetny sezon w EuroCupie oraz doświadczonego Omara Cooka. Ostatecznie zdecydowali się na tego drugiego, co spowodowało, że automatycznie zwolniło się miejsce w Mediolanie. Tam jednak postanowili zakontraktować J.R. Bremera - mówi na łamach Radia Zielona Góra Mihailo Uvalin, trener Stelmetu Zielona Góra.

Sam Walter nie ukrywał, że chętnie skorzystałby z oferty włoskiego klubu. - Jeśli klub pozwoliłby mi odejść, to zrobiłbym to natychmiastowo. Nawet bym się nie zastanawiał. Wiem, że kibice mieliby mi za złe, że odchodzę, ale muszą zrozumieć, że każdy z nas chce się rozwijać - mówił na łamach RTV Lubuska rozgrywający z Zielonej Góry.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×