Omanić na ratunek koszykarzom Sidenu

Zbyt krótkie treningi to zdaniem Eugeniusza Kijewskiego przyczyna słabszych wyników jego podopiecznych w I lidze. Z pomocą wychodzi trener koszykarek Energi Toruń.

Dawid Bilski
Dawid Bilski

- Jak trenowaliśmy dobrze, po dwie godziny to wszystko inaczej wyglądało. Już nikt w męskiej koszykówce nie trenuje półtorej godziny. To jest de facto godzina zajęć, nie licząc rozgrzewki. Forma wypracowana w sierpniu zaczęła siadać - mówił trener Polskiego Cukru SIDEn Toruń po sobotnim meczu ze Śląskiem Wrocław.

Z obiektu gdzie grają i trenują toruńscy koszykarze korzystają także między innymi koszykarki Energi. Ich szkoleniowiec, Elmedin Omanić, wyszedł z pomocną dłonią byłemu trenerowi reprezentacji Polski i o 30 minut zmienił termin treningu swojej druźyny. - Jestem szczęśliwy, że udało się osiągnąć chociaż tyle. Mam nadzieję, że teraz szybko wrócimy do właściwego rytmu gry. Na początku sezonu wszystko nam wychodziło, bo zawodnicy mieli naładowane akumulatory po lecie, gdzie nie było lekcji w hali i serii sparingów. Gdy czasu na treningach było coraz mniej, od razu pojawiły się problemy - powiedział Eugeniusz Kijewski "Gazecie Pomorskiej".

Aktualnie toruńscy koszykarze zajmują 9. miejsce w pierwszoligowej tabeli. W sobotę czeka ich wyjazdowa konfrontacja z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski.

Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×