FGE: Pojedynek w wadze superciężkiej!
Tina Charles i Nneka Ogwumike to dwie zawodniczki, które wzbudzają ogromne zainteresowanie tym kim są i tym, jak grają w koszykówkę. Już w niedzielne popołudnie staną naprzeciwko siebie.
Bez dwóch zdań w chwili obecnej to właśnie obie te koszykarki są największymi gwiazdami całej Ford Germaz Ekstraklasy. Obie występują na pozycji środkowej i obie, podczas hitowego starcia CCC Polkowice z Wisłą Can Pack Kraków, staną do rywalizacji przeciwko sobie w walce o zwycięstwo dla swojej drużyny.
Zarówno Nneka Ogwumike, jak i Tina Charles, mają wiele wspólnego. Koszykarki są po doskonałych uczelniach. Liderka Białej Gwiazdy ukończyła Uniwersytet Connecticut, z kolei Ogwumike jest absolwentką Uniwersytetu Stanford. Obie były liderkami swoich uczelni, z których trafiły do WNBA z numerami 1 w draftach, a po swoich pierwszych sezonach na parkietach ligi zawodowej odebrały statuetki dla Rookie of the Year.
Wpływ gry Charles na wynik Białej Gwiazdy jest ogromny, ale jak słusznie zauważono, sama Amerykanka meczu nie wygra. - Charles jest zawodniczką o niesamowitym potencjale, ale nie może być tak, że gdy ona gra, pozostałe cztery zawodniczki stoją i tylko się przyglądają się, co ona zrobi - ocenił sprawę Jan Bobrovski, szkoleniowiec teamu z Brna, którego zespół nie zdołał zatrzymać Charles, ale zdołał wygrać z Wisłą Can Pack.
Bez dwóch zdań amerykańska środkowa absorbuje niemal całą defensywę drużyn przeciwnych, bowiem o jej łatwości w zdobywaniu punktów wiedzą wszyscy. Absolwentka Uniwersytetu Connecticut to również wielki handicap w walce pod tablicami, bowiem jest też kolekcjonerką zbiórek, co dało jej miano rekordzistki na parkietach ligi WNBA w liczbie double-double w trakcie jednego sezonu.Gdzie 22-letnia koszykarka CCC może szukać swoich atutów? Z pewnością w szybkości, bowiem jest od Charles nieco mniejsza (o 3 centymetry) i lżejsza (o 11 kilogramów). W defensywie z kolei będzie musiała grać bardzo aktywnie, żeby jak najbardziej ograniczyć możliwość samego dogrania piłki w strefę podkoszową do Charles, po stronie której z pewnością będzie siła.
Tegoroczna MVP całych rozgrywek WNBA jest też zawodniczką bardziej doświadczoną od Ogwumike. Charles ma na swoim koncie występy na Igrzyskach Olimpijskich, mistrzostwach świata i rozegrała mnóstwo spotkań o ciężarze gatunkowym podobnym do tego, jaki nosi mecz w Polkowicach. Prawda jest też taka, że to koszykarka Wisły Can Pack Kraków jest największą gwiazdą tej ligi i to Ogwumike musi czuć respekt przed nią, a nie odwrotnie.
Pojedynek Charles z Ogwumike to jednak tylko część ogólnej rywalizacji drużyn z Krakowa i Polkowic, które w niedzielę staną na przeciwko siebie. Jasne bowiem jest, że obie te zawodniczki mogą tylko pomóc wygrać swojemu teamowi, ale same meczu wygrać nie mogą.
Zawodniczka Białej Gwiazdy jest dobrej myśli. - Dziewczyny doskonale wiedzą na czym polega koszykówka. Są razem i pomagają sobie nawzajem, tworząc prawdziwy kolektyw, czując jednocześnie radość z wykonywanej profesji - mówi. - Ja do tego mogę zagwarantować swoje pełne zaangażowanie, aby sprostać wymaganiom i oczekiwaniom.
Z ciekawostek dodać należy, że Charles i Ogwumike w tym sezonie dwukrotnie stawały do rywalizacji na parkietach ligi WNBA, broniąc barw odpowiednio Connecticut Sun i Los Angeles Sparks. W obu przypadkach triumfował zespół... Ogwumike, a statystyki koszykarek to 20 punktów i 13 zbiórek (Charles) oraz 17,5 punktu i 6,5 zbiórki (Ogwumike). A jak będzie na parkietach Ford Germaz Ekstraklasy?