Mikołaj Czaja: Jeszcze nieraz wszystkich zaskoczymy

Beniaminek z Ostrowa Wielkopolskiego dosyć łatwo uporał się z SKK Siedlce. - Należą się duże słowa pochwały dla mojego zespołu - przyznaje dla SportoweFakty.pl Mikołaj Czaja, opiekun Stali.

Jakub Artych
Jakub Artych
Dosyć niespodziewanie BM Slam Stal Ostrów Wlkp. nie miała problemów z pokonaniem zespołu z Siedlec. Już na początku spotkania beniaminek narzucił rywalom swój styl gry i kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie. Gospodarze byli kompletnie bezradni wobec dobrze grających koszykarzy z Ostrowa Wielkopolskiego. - Nie spodziewałem się takiego przebiegu spotkania. Wierzę jednak w swój zespół i wiem jaką pracę wykonaliśmy przed tym meczem. Wiedzieliśmy jakie mocne i słabe strony ma Siedlecki Klub Koszykówki. Staraliśmy się za wszelką cenę wyeliminować ich mocne strony, a obnażyć te słabe. Udało nam się to bardzo dobrze. Należą się duże słowa pochwały dla mojego zespołu - przyznał dla naszego portalu Mikołaj Czaja, opiekun Stali.Według szkoleniowca bardzo ważna była w tym dniu obrona. Wystarczy wspomnieć, iż goście z Ostrowa Wielkopolskiego pozwolili rywalom rzucić na ich parkiecie zaledwie 64 punkty. - Kluczem do zwycięstwa była bardzo dobra obrona. Praktycznie przez trzy kwarty SKK Siedlce miał problem, żeby sforsować naszą defensywę i dojść do czystych pozycji. Nasza dobra obrona ułożyła cały mecz - dodał zadowolony szkoleniowiec beniaminka. Dzięki wygranej podopieczni Mikołaja Czai awansowali na czwarte miejsce w rozgrywkach.
Widzę progres w naszej grze - przyznaje Czaja Widzę progres w naszej grze - przyznaje Czaja
Mimo wpadki z Polonią Przemyśl, beniaminek na początku sezonu imponuje formą. Zawodnicy Stali potrafili pokonać na wyjeździe Spójnię Stargard Szczeciński czy wspomniany SKK. Na co więc stać w tym sezonie ekipę z Wielkopolski? - Na razie za wcześnie jest na takie oceny. Jeżeli będziemy tak grali jak przeciwko SKK to będzie dobrze. Widzę progres w tym zespole. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej i to z pewnością cieszy. Możemy jeszcze nieraz zaskoczyć - przyznaje trener.

W następnej serii gier koszykarzom beniaminka przyjdzie rywalizować z Sokołem Łańcut, który również imponuje formą. Faworytem sobotniej potyczki będzie jednak Stal, która na własnym parkiecie zawsze jest bardzo groźna. - Czeka nas z Sokołem trudny mecz, ale w tej lidze praktycznie każde spotkanie jest ciężkie. Tutaj nie ma łatwych meczów, co liga zresztą pokazuje. Prawie wszystkie zespoły są bardzo wyrównane. Trzeba być cały czas tak samo skoncentrowanym, gdyż moment braku koncentracji może doprowadzić do porażki, takiej jak chociażby z Polonią Przemyśl - kończy Mikołaj Czaja.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×