Bartosz Królikowski: Każda uwaga od trenera jest cenna

W ubiegłym sezonie Bartosz Królikowski, zawodnik SIDEnu Toruń miał niewiele okazji do zaprezentowania się na parkiecie. W tym liczy na to, że pod okiem trenera Kijewskiego wykona znaczy progres.

Paulina Szulc
Paulina Szulc

Zespół z Torunia w najbliższy weekend będzie gospodarzem memoriału im. Wojciecha Michniewicza. Będzie to kolejny sprawdzian dla toruńskich koszykarzy. Na swoim koncie zanotowali oni do tej pory m.in. dwa zwycięstwa nad II-ligowym Basketem Piła 100:60 oraz 84:63, a także nad I-ligowym Radexem Szczecin 76:68. Z kolei w potyczce z rywalem z najwyższej klasy rozgrywkowej, Anwilem Włocławek ponieśli porażkę 66:76. - Myślę, że dotychczasowe sparingi wypadły obiecująco, lecz wiadomo że są to dopiero początki i najcięższe mecze są jeszcze przed nami. W najbliższy weekend mamy turniej w Toruniu z zespołami z ekstraklasy, więc w każdym meczu będzie ciężko - zapowiedział Bartosz Królikowski. Wśród zaproszonych drużyn są trzy ekipy z Tauron Basket Ligi - Trefl Sopot, Jezioro Tarnobrzeg oraz Start Gdynia. Z zespołów I-ligowych oprócz gospodarzy, wystąpi Franz Astoria Bydgoszcz.

Zasadniczą zmianą w toruńskim zespole, jest z pewnością nowy trener. Eugeniusz Kijewski urósł do rangi koszykarskiej legendy. Poprzednio prowadził w latach 2004-2007 Trefl Sopot, z którymi czterokrotnie triumfował w lidze. Od tamtego czasu zawiesił swoja pracę jako szkoleniowca, aż do teraz, kiedy przyjął ofertę SIDEnu. - Jestem jeszcze młodym zawodnikiem, więc każdy trening jak i każda uwaga od tak doświadczonego i utytułowanego trenera jest dla mnie cenna i będę starał się jak najwięcej z tego wynieść. Można tylko się cieszyć z takiej współpracy. Chcę wykorzystać każdą minutę, którą otrzymam, aby pomóc drużynie w osiąganiu jak najlepszych wyników i zajęciu jak najlepszego miejsca w tabeli na koniec sezonu - stwierdził zawodnik.

Ten dwudziestodwulatek do Torunia przyszedł z drugoligowych rezerw Trefla Sopot. W ubiegłym sezonie, już w barwach SIDEnu zagrał tylko w czterech meczach po sześć minut w każdym. W tym roku liczy na to, że dostanie od trenera więcej szans na pokazanie się i na rozwój swoich umiejętności. - Mam taką nadzieję, że zrobię progres i myślę, że każdy trening z zawodnikami z naszej drużyny, jak i każda minuta na boisku przyniesie efekty - powiedział Królikowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×