To dopiero pierwsze spotkanie - komentarze po meczu Trefl Sopot - Turów Zgorzelec

Za nami pierwsze starcie w rywalizacji półfinałowej pomiędzy Treflem Sopot a Turowem Zgorzelec. Na tę chwilę w lepszej sytuacji znajdują się goście ze Zgorzelca, którzy wygrali w Ergo Arenie 98:94.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): W pierwszej połowie, zwłaszcza w drugiej kwarcie graliśmy zbyt miękko w obronie i nie trafiliśmy wielu otwartych rzutów, szczególnie rzutów wolnych. W drugiej połowie graliśmy dużo bardziej agresywnie w obronie i w ataku i w końcówce udało nam się doprowadzić do sytuacji w której decydowały 1-2 rzuty. Dzisiaj w tej końcówce lepszy był Turów i dlatego wygrał. Mimo wysokiego prowadzenia i powrotu drużyny z Sopotu udało nam się w końcówce wybronić dwie, trzy ważne akcje i to zadecydowało.

Jacek Winnicki (trener Turowa Zgorzelec): Nie mam w zwyczaju, jeżeli chodzi o fazę play-off, analizować szczegółowo jednego z meczów serii. To jest tylko pierwszy mecz, choć bardzo ważny. Obie drużyny chciały wygrać. Walczyliśmy z determinacją i gratuluję wszystkich moim zawodnikom tej determinacji, zachowaliśmy spokój na koniec.

Łukasz Koszarek (zawodnik Trefla Sopot): W pierwszej połowie w ogóle nie pracowaliśmy w obronie, to głównie zadecydowało. Później walczyliśmy, podgoniliśmy wynik, ale trochę zabrakło sił pod koniec. To dopiero pierwsze spotkanie, także miejmy nadzieję, że w drugim będzie już lepiej i może powtórzymy serię ze Śląskiem.

Daniel Kickert (zawodnik Turowa Zgorzelec): To był ciężki mecz dla nas, to zwycięstwo na wyjeździe postawiło nas w bardzo dobrej pozycji.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×