Tęcza zaświeciła nad Odrą - relacja z meczu MKS Tęcza Leszno - Odra Brzeg

Tego meczu w Lesznie obawiał się każdy, bowiem koszykarki MKS Tęczy ostatnio przegrały dwa ważne mecze z drużynami poznańskimi, dodatkowo do konfrontacji z Odrą przystępowały osłabione brakiem Eweliny Gali oraz nie mogły skorzystać z własnej hali. Wszystkie te przeciwności losu mocno jednak zmobilizowały podopieczne Dariusza Raczyńskiego.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Zespół z Wielkopolski cały czas trzymał spokojny dystans nad drużynami walczącymi o utrzymanie w Ford Germaz Ekstraklasie, ale ostatnie dwie porażki, kolejno z INEĄ AZS Poznań oraz MUKS Poznań, sprawiły, że sytuacja ta uległa diametralnej zmianie... na gorsze. Optymizmu dodatkowo nie dawał fakt, że w drużynie więcej nie pojawi się już Ewelina Gala, dla której sezon się już skończył, a drużyna nie może korzystać z własnego obiektu, czyli hali Trapez.

- Mecz z MUKS był moim ostatnim w tym sezonie
- napisała na swoim blogu skrzydłowa Tęczy. - Żałuję, ale tak naprawdę to szczęście w nieszczęściu. Po takiej poważnej kontuzji jakiej doznałam, po półtora roku rehabilitacji chcąc czy nie, ta zdrowsza noga była obciążana. Niestety bolesność tego kolana jest na tyle duża, że nie uda mi się dograć sezonu do końca. Nie mogę już ryzykować swojego zdrowia.

Podopieczne Dariusza Raczyńskiego wiedziały o jaką stawkę toczy się gra w sobotnim meczu i wytrzymały presję. Wszystkie przeciwności losu dodały zawodniczkom Tęczy skrzydeł, bowiem na parkiecie trwał tylko i wyłącznie popis gry gospodyń.

Już po pierwszej kwarcie meczu wynik brzmiał 27:9, a dominacja miejscowych koszykarek nie podlegała żadnej dyskusji. Punkty seryjnie zdobywała Marke Freeman, a pod koszem dzielnie walczyły Anna Kuncewicz z Dominiką Urbaniak. Ćwiartka otwierająca mecz była tylko zwiastunem późniejszych wydarzeń na parkiecie. Brzeżanki nie miały żadnego pomysłu na grę, w ostatniej kwarcie uzyskały zaledwie cztery punkty, a cały mecz przegrały 73:37.

Porażka w takim stylu z pewnością jest ciosem dla wszystkich związanych z brzeską Odrą. W ostatnim czasie ekipa prowadzona przez Vadima Czeczuro wydawało załapała wiatr w żagle, a przegrana różnica 36 oczek w Lesznie z pewnością będzie bardzo zimnym prysznicem dla dolnośląskiego zespołu.

Dzięki tej wygranej Tęcza zrobiła ważny krok w kierunku bezpiecznej strefy tabeli fazy play out. Brzeżanki z kolei do końca będą musiały odpierać ataki szarżującej ostatnio drużyny MUKS Poznań. Bez szans na utrzymanie jest już INEA AZS, zatem do końca o 12. miejsce.

MKS Tęcza Leszno - Odra Brzeg 73:37 (27:9, 11:13, 20:11, 15:4)

Tęcza:
Marke Freeman 22, Anna Kuncewicz 14, Justyna Grabowska 13, Dominika Urbaniak 13, Małgorzata Chomicka 7, Katarzyna Bednarczyk 2, Dagmara Moszak 2, Daria Łodziewska 0.

Odra:
Natalia Małaszewska 15, Ebony Ellis 10, Justyna Daniel 6, Inna Kochubei 4, Marta Żyłczyńska 2, Ewelina Buszta 0, Żaneta Kędra 0, Jagoda Oses 0, Aneta Bolek 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×