Zostawiliśmy serce na parkiecie - komentarze po meczu Zastal Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk

Zastal Zielona Góra w trzeciej kwarcie do drużyny Energii Czarnych Słupsk tracił już dwanaście punktów. Jednak ogromna wola walki zielonogórzan sprawiła, że gracze trenera Uvalina, czwartą odsłonę rozpoczęli od 14:0, co dało im końcowy triumf 83:75.

Marcin Jeż
Marcin Jeż

Dainius Adomaitis (trener Energii Czarnych Słupsk): Do czwartej kwarty mecz układał się tak, jak tego chcieliśmy. Graliśmy energicznie i szybkim atakiem, sprawiliśmy rywalowi sporo problemów. W trzeciej odsłonie już mieliśmy kłopoty ze stratami. Rozmawiałem o tym z zespołem, gdyż we wcześniejszych meczach w Zielonej Górze też nie mogliśmy uniknąć wielu strat. Przez ten nasz mankament, Zastal mógł odrobić straty i wyjść na prowadzenie.

Mantas Cesnauskis (zawodnik Energii Czarnych Słupsk): Zastal pokazał charakter. My z kolei w czwartej kwarcie załamaliśmy się. Nie możemy tak grać na wyjazdach, że wygrywamy dwunastoma punktami, a później w najważniejszych momentach tracimy głowę. W czwartej kwarcie seryjnie traciliśmy punkty i to nie powinno się zdarzyć.

Mihajlo Uvalin (trener Zastalu Zielona Góra): To był dla nas bardzo trudny mecz. Jednak włożyliśmy sporo serca w to spotkanie i na pewno zasłużyliśmy na zwycięstwo. Zniszczyliśmy rywala obroną i naszą energią w grze. Bardzo długo walczyliśmy o przechylenie przewagi na naszą stronę, aż w końcu w czwartej kwarcie się udało. Mam świetny zespół i bardzo się z tego cieszę. Mimo tego, że przegrywaliśmy już dwunastoma punktami, to potrafiliśmy się podnieść i jestem z tego bardzo zadowolony.

Kirk Archibeque (zawodnik Zastalu Zielona Góra): Cała drużyna zostawiła serce na parkiecie. Tak, jak zauważył trener, mimo dwunastu punktów straty, cały czas walczyliśmy i bardzo się cieszę, że mogłem być częścią tej rywalizacji. Nasza pogoń na przeciwnikiem pokazała, że mamy charakter.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×