Z nadziejami na wygraną - zapowiedź meczu Matizol Lider Pruszków - Lotos Gdynia

Patrząc na wyniki, jakie Matizol Lider Pruszków osiągnął w bieżących rozgrywkach przeciwko Lotosowi Gdynia, trudno mieć jakiekolwiek nadzieje na wygranie z tym zespołem. Przed sobotnim meczem wszyscy związani z podwarszawską drużyną wierzą w to, że pruszkowianki mogą tego dokonać.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

W środowym meczu w Gdyni wszystko było nieźle, patrząc od strony zespołu z Pruszkowa, do trzeciej kwarty. Wtedy podopieczne Adama Prabuckiego zaczęły seryjnie pudłować, co wykorzystały rywalki. Zawodniczki Lotosu wypracowały sporą przewagę, co pozwoliło ostatecznie wygrać mecz aż 87:63. Nastroje w pruszkowskim obozie są bojowe, bowiem ekipa chce wrócić do Gdyni walczyć o awans do półfinałów.

- W Gdyni zagrałyśmy bardzo słabo, dlatego taki wynik. Myślę jednak, że w meczu we własnej hali mamy szansę, żeby pokonać Lotos. Żeby tak się jednak stało, musimy poprawić parę rzeczy - przyznaje Laurie Koehn, amerykańska rzucająca Matizol Lidera. W Trójmieście amerykańska strzelba miała duży problem ze skutecznością i z pewnością w jej osobie drzemie duży potencjał w walce o lepszy wynik.

Lotos ograł w tym sezonie Matizol Lider już trzykrotnie i za każdym razem robił to bardzo pewnie. Pomimo tego trener zespołu z Gdyni darzy ogromnym szacunkiem i respektem drużynę pruszkowską. - To naprawdę bardzo silny rywal i żeby go pokonać, musimy zagrać bardzo dobre zawody. We własnej hali Lider będzie mocniejszy, dlatego musimy być bardzo mocno skoncentrowani. Stawka jest wysoka, a nikt wygranej nie odda nam bez walki. Wygrana w Pruszkowie nie będzie łatwym zadaniem - mówi Javier Fort Puente, szkoleniowiec Lotosu.

Motorem napędowym gdyńskiej drużyny są dwie zawodniczki panujące na obwodzie, czyli amerykańska rzucająca Jolene Anderson oraz francuska skrzydłowa Geraldine Robert. Anderson w pierwszym meczu obok 19 punktów, wywalczyła 8 asyst i 7 zbiórek. Robert z kolei do 22 oczek, dołożyła 12 zbiórek. Jeżeli duet ten ponownie zagra na takim poziomie, Lider może mieć spore problemy z pierwszym zwycięstwem nad Lotosem.

Sprawę z tego zdaje sobie trener Prabucki. - W Gdyni zagraliśmy słabo w defensywie i dlatego przegraliśmy te zawody - przyznaje opiekun pruszkowianek. Defensywa będzie również kluczem w sobotę, bowiem jeżeli pod Warszawą marzą o pozostaniu w grze, to właśnie defensywa musi zatrzymać liderki Lotosu. Jeżeli te poczują jednak tylko trochę swobody, z pewnością zrobią wszystko, żeby seria best-of-three zakończyła się po dwóch spotkaniach.

Matizol Lider Pruszków - Lotos Gdynia / sobota, godz. 15:00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×