Czas na rewanż - zapowiedź meczu Asseco Prokom Gdynia - Enisej Krasnojarsk

Pięć dni po zwycięstwie nad Anwilem Włocławek Asseco Prokom Gdynia podejmie syberyjski Enisej Krasnojarsk. Na wyjeździe mistrzowie Polski przegrali aż 79:102, czy w Gdyni będzie rewanż?

Jędrzej Szerle
Jędrzej Szerle

Ostatnie tygodnie są niezwykle emocjonujące w zespole Asseco Prokomu. Choć już jesień przyzwyczaiła nas do rotacji w kadrze - zwolnienia Devina Browna i ucieczki Alonzo Gee - to dopiero nowy rok przyniósł zmiany najbardziej nieoczekiwane. Rozwiązanie kontraktu z istotnym w drużynie Oliverem Lafayettem nie tylko osłabiło potencjał gdynian, ale i pozostawił ich z jednym tylko rozgrywającym. Drugą sensacją była dymisja trenera Tomasa Pacesasa, który od 2003 roku związany był w klubem - najpierw jako błyskotliwy rozgrywający, a później jako szkoleniowiec.

Pomimo tych problemów mecz z Anwilem Włocławek, który był pierwszym mistrza Polski w Tauron Basket Lidze w tym sezonie, okazał się wielkim sukcesem. Gdynianie wygrali 82:61, prowadząc od pierwszych minut i dominując w obronie. Jerel Blassingame, Donatas Motiejunas i Przemysław Zamojski natomiast byli nie do zatrzymania przez przeciwników, co było dodatkowym plusem widowiska. Trener Andrzej Adamek, choć zupełnie różny od Pacesasa, stanął na wysokości zadania i drużyna pod jego przewodnictwem wyglądała bardzo dobrze.

Pomimo tego sukcesu środowy mecz z Enisejem nie będzie łatwy. Mistrzowie Polski w Krasnojarsku przegrali aż 79:102, a o porażce zadecydowała druga i trzecia kwarta, w których Asseco Prokom stracił łącznie aż 63 punkty. Trzeba jednak przyznać, że gdynianie byli po męczącej podróży do Krasnojarska, a gospodarze mieli bardzo dużą skuteczność rzutów zza linii 675 centymetrów (41 proc. wobec 18 proc. mistrzów Polski), więc wynik pierwszego spotkania obu drużyn z pewnością nie oddaje różnicy między zespołami.

W ostatnich tygodniach również w Eniseju doszło do roszad w składzie - zwolniono trenera Stefana Karadzicia, w jego miejsce sprowadzając Milana Kotaracia, dla którego to jest debiut w roli pierwszego szkoleniowca. Pożegnano się również ze znanym z Sopotu Jasminem Hukiciem. Drużyna jest więc nieco inna, ale liderzy pozostali - podkoszowy Lonny Baxter czy skrzydłowy Andriej Komarowski. Spotkanie będzie więc niezwykle emocjonujące, bo tak naprawdę nie wiadomo jak zaprezentują się oba zespoły w nieco innej rzeczywistości.

Spotkanie rozegrane zostanie w środę 29 lutego o godzinie 17.45. Transmisję przeprowadzi Canal+ Sport.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×