Małgorzata Chomicka: Zabrakło siły

Koszykarki Tęczy Leszno w sobotę rywalizowały w Gorzowie Wielkopolskim. Dobrze rozpoczęły spotkanie, prowadziły, jednak z biegiem czasu gorzowianki przejmowały inicjatywę i mecz zakończył się wysokim zwycięstwem gospodyń. Małgorzata Chomicka nie jest zadowolona ze swojej postawy przeciwko akademiczkom.

Dawid Lis
Dawid Lis

Przed spotkaniem w Gorzowie Wielkopolskim Małgorzata Chomicka na jednym z treningów doznała kontuzji stawu skokowego. - Co do Chomickiej będziemy ostrożni, bo zdecydowanie ważniejszy dla nas jest pojedynek za dwa tygodnie w naszej hali, kiedy to zagramy z łódzkim Widzewem. Chce, żeby wtedy Gosia była w pełni zdrowa - mówił przed meczem w Gorzowie Dariusz Raczyński, trener leszczyńskiego zespołu na temat swojej rozgrywającej.

Ostatecznie Chomicka w meczu przeciwko KSSSE AZS PWSZ wyszła w podstawowej piątce i na parkiecie spędziła nieco ponad 27 minut. - Przed nami ciężki mecz z Widzewem i myślę, że trener powoli chciał mnie wprowadzić w grę - komentowała po meczu decyzję szkoleniowca. Rozgrywająca Tęczy mówiła także, że zdążyła już dojść do siebie po urazie. - Jestem po kontuzji, ale już miałam trochę czasu, żeby dojść do siebie - dodawała Chomicka. W zespole Tęczy na parkiecie zabrakło Anny Kuncewicz. - Mamy kontuzjowaną jedną wysoką zawodniczkę, kolejna też jest po kontuzji - tłumaczyła skład personalny swojego zespołu Małgorzata Chomicka.

Koszykarki z Leszna bardzo dobrze rozpoczęły pojedynek z akademiczkami w Gorzowie. Przyjezdne prowadziły już nawet ośmioma punktami po kilku minutach gry. - Myślę, że na początku same siebie zaskoczyłyśmy. Wyszłyśmy skupione i grałyśmy taktykę. Grałyśmy zespołem - ocenia początek tego meczu Chomicka. - Później coś się posypało. Myślę, że zabrakło nam siły. Jest nas troszeczkę mało w porównaniu do Gorzowa. U nas jest chyba sześć grających, zdrowych seniorek przy dziesięciu w Gorzowie, więc jest duża różnica - opisała przyczynę porażki rozgrywająca Tęczy Leszno.

Sama zawodniczka po meczu w Gorzowie nie jest zadowolona ze swojej postawy. Grając ponad 27 minut zdobyła 9 punktów, dwukrotnie trafiając z dystansu, a do tego dorzuciła trzy celne rzuty osobiste. Na swoim koncie zapisała 3 asysty i 5 strat. - Myślę, że fatalnie wyglądał mój występ w tym meczu, ale mam nadzieję, że z Widzewem pokażemy się zdecydowanie lepiej. W Gorzowie popełniłyśmy zbyt dużo błędów - zakończyła Małgorzata Chomicka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×