Spójnia wróciła z wakacji, trenuje na... stadionach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Koszykarze Spójni Stargard Szczeciński po blisko dwóch miesiącach przerwy wrócili do treningów. Na razie jednak ich zajęcia będą miały niewiele wspólnego z basketem. <i>- Najbliższe dwa tygodnie spędzą na stadionach. Na hali nie będzie możliwości trenowania z powodu przekładania parkietu -</i> wyjaśnia nam wiceprezes Spójni, Ireneusz Purwiniecki.

W tym artykule dowiesz się o:

Przebudowany zespół po raz pierwszy zebrał się w poniedziałkowe popołudnie. Koszykarze rozpoczęli od spotkania z zarządem, na którym nowi gracze poznali się z tymi, którzy reprezentowali stargardzki klub w ubiegłym sezonie. Zabrakło jedynie Jarosława Kalinowskiego, który do swoich nowych kolegów dołączył dopiero podczas późniejszego treningu. Wychowanek Zastalu miał, bowiem kłopoty nawigacyjne.

Podczas popołudniowego spotkania omówiono sprawy organizacyjne. Dowiedzieliśmy się m. in. Że nowym kierownikiem drużyny został Marian Borowski. Dotychczasowy, Czesław Kurkianiec nadal będzie pełnił natomiast funkcję drugiego trenera.

Prezes Marek Kisio przedstawił zawodnikom założenia na nowy sezon. Wbrew pozorom nie są one zbyt skomplikowane. - Jesteśmy drużyną, chcę, żebyśmy byli również rodziną. Cel jest jeden: grać dobrze, wygrywać, a efekty przyjdą same - powiedział na spotkaniu z koszykarzami.

Spójnia ma już za sobą także pierwszy wspólny trening. Po rozmowie z klubowymi sternikami koszykarze udali się na stadion piłkarski, gdzie przez ponad godzinę zespół pracował nad kondycją. We wtorek zawodników czekają natomiast badania lekarskie. Kolejne dni upłyną w podobnym rytmie, lecz stargardzka ekipa przeniesie się na stadion lekkoatletyczny. - Pierwszy tydzień mamy taki wprowadzający. Przez kolejne trzy tygodnie będziemy trenować dwa razy dziennie, ale będzie to praca bazowa, głównie nad kondycją. Poświęcimy ten czas na bieganie i pracę na siłowni - wyjaśnia w rozmowie z portalem Sportowefakty.pl trener, Tadeusz Aleksandrowicz.

Stargardzianie nie planują wyjazdu na zgrupowanie, lecz przeprowadzą obóz stacjonarny. Jedynie Łukasz Ważny, Bartłomiej Wróblewski i Kacper Kasprzak wyjadą wraz z drużyną juniorów starszych. - Zostaniemy na miejscu, bo mamy tu dobre warunki. Ale intensywność pracy będzie obozowa - zapewnia doświadczony szkoleniowiec.

Kibice najbardziej czekają jednak na mecze sparingowe. Na razie wiadomo, że Spójnia zagra na turnieju w Koszalinie. Memoriał im. Romana Wysockiego, to impreza zapoczątkowana rok temu, w której wezmą udział ligowcy z województwa zachodniopomorskiego. Stargardzianie zmierzą się więc ze szczecińskimi i koszalińskimi akademikami oraz Kotwicą Kołobrzeg. Turniej zaplanowano na drugi weekend września. Tydzień później to Spójnia wystąpi w roli gospodarza, a jej rywalami według nieoficjalnych informacji mają być ponownie podopieczni Zbigniewa Majcherka, a także Start Gdynia i BM Węgiel Stal Ostrów Wielkopolski. - Wcześniejsze sparingi nie są jeszcze potwierdzone. Trefl Sopot będzie przebywał na obozie w Kołobrzegu, a AZS Koszalin wyjedzie do Rewala. Może z nimi uda się zagrać, a może zmierzymy się z innymi przeciwnikami. Chcielibyśmy również rozegrać dwumecz na tydzień przed ligą, ale sparingpartner nie jest jeszcze znany - tłumaczy Aleksandrowicz. Początek ligowych rozgrywek zaplanowano natomiast na 1 października.

Źródło artykułu: