Do jednego kosza? - zapowiedź meczu Polonia 2011 Warszawa - Asseco Prokom II Gdynia
Ciężki jest los młodzieży Arkadiusza Miłoszewskiego. Zespół z Marymonckiej przegrywa mecz za meczem i zdaje się, że tylko cud może uchronić go przed relegacją.
Kamil Kołsut
Polonia 2011 walczy dzielnie, w sumie w tym sezonie wygrała jednak tylko 5 razy. Składa się to na dorobek mizerny, w sam raz by na 4 kolejki przed końcem fazy zasadniczej rozgrywek zamykać ligową tabelę. Drużyna Miłoszewskiego większych szans na odbicie się od dna nie ma, o rozstawieniu w play-out marzyć nie może. Warszawiacy mają tyle samo punktów co ograbiony walkowerami GKS Tychy, odpowiednio oczko i dwa tracą do Astorii Bydgoszcz i Victorii Wałbrzych. Dalej kontakt ze stawką już się jednak urywa, dwunasty Olimp może się bowiem pochwalić liczbą zwycięstw niemal dwukrotnie wyższą.
Drużyna z Marymonckiej notuje stały progres, braki fizyczne i mizerne doświadczenie powodują jednak, że nie przekłada się to na punktowe zdobycze. W poprzedniej kolejce Polonia przegrała w Siedlcach, wcześniej lepsze były Astoria i Olimp. Przed tygodniem w starciu z SKK słabszy mecz przytrafił się Michałowi Michalakowi, Miłoszewski nie mógł skorzystać z usług Adama Linowskiego, ciężar zdobywania punktów spadł więc na barki najskuteczniejszego gracza pierwszej ligi, Michała Jankowskiego, jego sowity wkład okazał się być jednak zbyt niski, rywale byli lepsi o 9 oczek.