O przewagę parkietu w play-out - zapowiedź meczu Olimp MKS Start Lublin - Polonia 2011 Warszawa
Obu drużynom nie wiedzie się najlepiej i czeka je walka o utrzymanie w I lidze. Obecnie w lepszej sytuacji są gospodarze, mimo to trzecia z rzędu porażka wprowadziłaby sporo nerwowości i mocno skomplikowałaby im życie.
Paweł Patyra
Według pierwotnych planów mecz ten miał odbyć się w ubiegłą środę. Przełożono go z powodu chorób w obu ekipach. Olimp MKS Start liczył na odroczenie również kolejnego starcia - z Victorią Górnikiem Wałbrzych. Rywale nie zgodzili się na to i odprawili z kwitkiem lublinian - 61:57. - Prosiliśmy wałbrzyski klub o przełożenie spotkania wobec panującej grypy w naszych szeregach, ale Górnik się nie zgodził. Zapomniał o tym jak my w zeszłym sezonie przełożyliśmy mecz na jego prośbę - podkreślał po tym spotkaniu Dominik Derwisz.
Mimo wszystko formę utrzymuje lider lubelskiej drużyny - Przemysław Łuszczewski. Doświadczony skrzydłowy już pięciokrotnie zanotował double-double. Dobra gra 31-letniego koszykarza nie wystarczy, jeżeli w sukurs nie pójdą mu koledzy. W Wałbrzychu nieźle zaprezentował się Tomasz Prostak, lecz ma on kłopot z utrzymaniem stabilnej dyspozycji.
Polonia 2011 przegrała cztery mecze z rzędu i wylądowała na dnie tabeli. Stołeczny zespół wygrał zaledwie raz na wyjeździe - na początku sezonu pokonał AZS Radex Szczecin 108:107. Gospodarze jednak nie lekceważą przeciwnika. - Jest to młoda, wybiegana drużyna. Pójście na wymianę ciosów z zawodnikami, którzy całą grę opierają na swojej motoryce, to w naszym przypadku będzie zabójstwo z dwóch względów. Po pierwsze, nie mamy takiej ławki, a dwa - nie jesteśmy przyzwyczajeni, żeby grać w ten sposób - analizuje trener Derwisz.