Rebecca Harris: W sobotę wygramy na pewno!
UTEX ROW Rybnik sezon 2010/2011 w Ford Germaz Ekstraklasie zaczął od czterech kolejnych porażek. Przed podopiecznymi Mirosława Orczyka dwa być może najważniejsze sprawdziany w lidze, czyli dwa wyjazdowe mecze w Łodzi. Już w najbliższą sobotę rybniczanki zmierzą się z ŁKS Siemens AGD, a tydzień później z Widzewem. Rebecca Harris, jedna z liderek ROW zapewnia, że jej zespół w końcu wygra.
Krzysztof Kaczmarczyk
Rybniczanki co prawda nie miały w tym sezonie zawojować ligi, ale cztery porażki na starcie sezonu to nie spełnienie marzeń. Porażki kolejno z Odrą Brzeg, CCC Polkowice, Wisłą Can Pack Kraków i PTS Lider Pruszków sprawiły, że śląski team ulokował się na dole ligowej tabeli.
W meczu z ekipą z Pruszkowa rybniczanki pokazały, że potrafią zagrać na dobrym poziomie, ale była to jedynie jedna kwarta, ostatnia. Wtedy to podopieczne Mirosława Orczyka zniwelowały straty z 30 do 8 punktów. Wszystko to za sprawą Amerykanek Rebecci Harris oraz Laurie Koehn, które trafiały seryjnie swoje rzuty. Postacią pierwszoplanową była jednak Harris, którą w całym meczu zapisała na swoim koncie 27 punktów, 8 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty.
- Jestem zadowolona ze swojego występu. Niestety wiemy też, że ja i Laurie nie możemy zrobić wszystkiego same. Jest dużo rzeczy, nad którymi musimy popracować jako zespół. Mam nadzieję, że szybko uda się to wszystko nadrobić - skomentowała Harris, której wskaźnik EVAL w meczu przeciwko pruszkowiankom zatrzymał się na liczbie 36.