Transfery w Europie: Rudy Fernandez wróci na Stary Kontynent? David Blatt objał stery w Maccabi

Po tym jak ogłosił, że rozważa powrót do Europy, Rudy Fernandez stał się najbardziej łakomym kąskiem tegorocznego lata transferowego. Hiszpan otrzymał już oferty m.in. z Realu Madryt, Regalu FC Barcelona czy Olympiacosu Pireus. Wśród innych posunięć kadrowych należy wspomnieć o przedłużeniu umowy z Carlosem Jimenezem przez Unicaję Malaga, a także trenerskich roszadach w Izraelu i Turcji. David Blatt został następcą Piniego Gershona w Maccabi, a Ors Aydin - Bogdana Tanjevicia w Fenerbahce Ulker.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Wszyscy chcą Rudy’ego

Odkąd Rudy Fernandez, gwiazda reprezentacji Hiszpanii, przyznał, że jeśli jego obecny klub, Portland Trail Blazers nie zagwarantuje mu większej ilości minut na parkiecie i znaczącej roli w drużynie, poważnie weźmie pod uwagę powrót do Europy, w czołowych zespołach Starego Kontynentu zawrzało.

Jako pierwszy swoje zainteresowanie mierzącym 198 cm wzrostu niskim skrzydłowym publicznie ogłosił, mający wielkie plany, Real Madryt. Aczkolwiek "Królewscy" każdego lata transferowego karmią swoich kibiców wielkimi nazwiskami, lecz w większości przypadków negocjacje nie kończą się pozytywnie. Zaraz po Realu, to samo zrobili włodarze Regalu FC Barcelona i Caji Laboral Baskonia. Ostatnio zaś pojawiła się informacja jakoby do swojej ekipy chciał koszykarza ściągnąć Aito Garcia Reneses, trener Unicaji Malaga. Obaj panowie znają się doskonale ze współpracy w DKV Joventucie Badalona, która zakończyła się zdobyciem Pucharu ULEB w roku 2008.

Trudno jednak przypuszczać by Unicaja miała wygrać wyścig po 25-letniego Fernandeza skoro przystępują do niego również dwa greckie kluby: Panathinaikos Ateny i Olympiacos Pireus. Pierwszy może przyciągnąć gracza planami powrotu na europejski tron, aczkolwiek to ten drugi klub, poprzez nieograniczone możliwości finansowe, rok rocznie ściąga do drużyny wielkie nazwiska prosto z NBA, takie jak Josh Childress czy Linas Kleiza.

Póki co, Fernandez czeka na zmiany w kierownictwie Portland i odpowiedź włodarzy czy widzą dla niego większą rolę w ekipie.

Nie tylko Fernandez na celowniku Malagi

Rudy Fernandez nie jest jedynym koszykarzem, którym zainteresowani się działacze Unicaji. Ekipa z Malagi jest zdeterminowana by sprowadzić do swojego zespołu Carlosa Suareza, silnego skrzydłowego Asefy Estudiantes Madryt.

Mierzący 203 cm wzrostu 24-letni gracz ma za sobą niezwykle udany sezon. Choć jego zespół zakończył rozgrywki na etapie ćwierćfinałowym, Suarez może być z siebie zadowolony. Został najlepszym hiszpańskim zawodnikiem w lidze pod względem wskaźnika evaluation (17,7), a także notował 11,3 punktu i 5,6 zbiórki.

Jedynym problemem może być fakt, iż koszykarz ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z Estudiantesem, a cena wykupu wynosi 2 miliony euro. Włodarze Unicaji nie zamierzają płacić tej sumy i chcą rozpocząć negocjacje z obecnym pracodawcą Suareza, przekonując, że jeśli ci nie sprzedadzą swojego gracza teraz, za rok odejdzie on z zespołu za darmo. Na chwilę obecną działacze stołecznego klubu nie zamierzają jednak rozmawiać w sprawie ewentualnego transferu.

Jednocześnie, Unicaja ogłosiła przedłużenie umowy z doświadczonym, 34-letnim Carlosem Jimenezem, ikoną tego zespołu, u którego nie widać żadnych oznak starzenia. Silny skrzydłowy ma za sobą bardzo dobre rozgrywki, w których wystąpił w 33 meczach, notując 12,7 punktu (trzeci pod tym względem w drużynie) i 5,5 zbiórki (lider zespołu, wyprzedził nawet Joela Freelanda). - Jestem niezwykle usatysfakcjonowany z faktu, że klub przedłużył ze mną umowę. Jestem coraz starszy, ale Malaga to mój dom i ciszę się, że ludzie w zarządzie to rozumieją - powiedział Jimenez.

W klubie nie będzie natomiast już dłużej miejsca dla Czecha Jiriego Welscha. 30-letni skrzydłowy grał w zespole z Malagi od roku 2006. W ciągu czterech lat wypracował średnią 7,6 punktu i 2,7 zbiórki.

Jest następca Gershona

Pini Gershon kilka dni temu przestał być trenerem Maccabi Tel Awiw, po tym jak drużyna przegrał w finale ligi krajowej, a wcześniej nie zakwalifikowała się do Final Four Euroligi. Media od kilku dni spekulowały, kto poprowadzi drużynę z hali Nokia Arena w przyszłych rozgrywkach. Wymieniano kilku kandydatów, lecz ostatecznie umowę podpisał jeden - David Blatt.

51-letni amerykański szkoleniowiec izraelskiego pochodzenia podpisał trzyletni kontrakt z klubem i w tym czasie drużyna ma powrócić do ścisłej czołówki Starego Kontynentu. - To dla mnie wyjątkowa chwila i wyjątkowy zaszczyt. Wracam do miejsca, w którym spędziłem piękne lata swojej trenerskiej kariery - powiedział po parafowaniu umowy Blatt. W latach 2000/2004 był on asystentem wspomnianego Gershona w Maccabi i w okresie tym klub wywalczył cztery mistrzostwa kraju, triumf w Lidze Adriatyckiej, Suprolidze i Eurolidze.

Warto dodać, że w roku 2007 roku Blatt wygrał z reprezentacją Rosji Mistrzostwo Europy. Ponadto trenował również Dynamo Moskwa, Benetton Treviso i Aris Saloniki.

Jedną z pierwszych decyzji nowego szkoleniowca jest rozstanie z Gabończykiem Stephane’m Lasme, który słabo spisywał się w rozgrywkach euroligowych. Zdobywał ledwie 6,5 punktu i 4,4 zbiórki.

Inny kandydat na miejsce Gershona będzie trenował Hapoel

Oded Katash, autor największej sensacji w koszykarskim świecie w sezonie 2009/2010, świeżo upieczony mistrz Izreala z drużyną Galil Gilboa, odchodzi z zespołu mistrza kraju. 36-letni trener podpisał dwuletni kontrakt z Hapoelem Jerozolima, choć w pewnym momencie wydawało się, że być może zostanie następcą trenera Gershona w Maccabi. W stolicy Izreala postawiono jednak na Davida Blatta, więc Katash wybrał ofertę z Jerozolimy. Co ciekawe, były szkoleniowiec Hapoelu, Guy Goodes może trafić do... Galil Gilboa.

Zmiany trenerskie nie tylko w Izraelu

Kilka dni temu długoletni szkoleniowiec Fenerbahce Ulkeru Stambuł, Bogdan Tanjević ogłosił, że ma poważne problemy z sercem, które uniemożliwiają normalne wykonywanie obowiązków trenerskich i musi rozstać się z zespołem. Włodarze klubu nie tylko szybko przychylili się do decyzji Tanjevicia, ale też wypłaciły mu resztę kontraktu, który wygasłby dopiero w przyszłym sezonie. 63-latek odchodzi ze stambulskiej ekipy w najlepszym z możliwych momentów - przed kilkoma dniami Fenerbahce Ulker odzyskał utracone przed rokiem mistrzostwo Turcji.

Jego następcą został Aydin Ors, 64-letni szkoleniowiec, który w przeszłości prowadził największe tureckie kluby - zarówno Efes Pilsen, jak i Fenerbahce (jeszcze przed fuzją z Ulkerem).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×