Stosunkowo łatwe zwycięstwo - komentarze po meczu UTEX ROW Rybnik - CCC Polkowice

UTEX ROW Rybnik nie sprawił kolejnej niespodzianki. Tym razem we własnej hali rybniczanki nie podołały ekipie CCC Polkowice. "Pomarańczowe" tym samym wzięły pełny rewanż za porażkę z pierwszej rundy przed własną publicznością. Przyjezdne tylko w pierwszej kwarcie miały problemy. Potem obrona strefowa przyniosła efekt, a nie do zatrzymania były Amisha Carter z Darią Mieloszyńską, które dały polkowiczankom w końcowym rozrachunku wygraną 85:63.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Krzysztof Koziorowicz (trener CCC Polkowice): Obawiałem się tego spotkania, rywal potrafi grać naprawdę dobrze, co pokazał w kilku spotkaniach. Przegraliśmy z tym zespołem u siebie i dlatego właśnie te obawy. Dzisiaj nam szło. Graliśmy dobrze w obronie, trafiliśmy też sporo rzutów za 3 punkty, kiedy Rybnik próbował bronić strefą. To dało nam wysokie prowadzenie i stosunkowo łatwe zwycięstwo. Cieszy mnie to, że forma idzie w górę, bo graliśmy przez ostatni miesiąc słabo. Notowaliśmy bardzo różne występy, pomimo zwycięstw. Dzisiaj zespół pokazał, że będziemy się bić o wysokie cele.

Mirosław Orczyk (trener UTEX ROW Rybnik): Nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować trenerowi Koziorowiczowi, że zmotywował swój zespół perfekcyjnie. Pierwszy mecz był zupełnie inny. CCC grało wtedy w pucharach i my trafiliśmy na ich dołek, a sami zagraliśmy super. To dwa zupełnie inne mecze, ten dzisiejszy i ten pierwszy. Siła zespołów jest zupełnie inna. My gramy o ósemkę, CCC o czwórkę. 5 naszych zbiórek w ataku, 16 rywali i to w zasadzie wszystko na ten temat. Mieliśmy również zdecydowanie mniejsze możliwości rotacji składem. Walczymy jednak dalej o swoje, do końca zostały dwie kolejki i musimy wygrać w nich jeden mecz.

Justyna Jeziorna (zawodniczka CCC Polkowice): Bardzo się cieszę, że wygrałyśmy ten mecz. Obawiałyśmy się go, bo z naszą dyspozycją ostatnio bywało różnie. Cieszy fakt, że forma idzie do góry i oby się utrzymała już do końca. Wiadomo, że najważniejsze mecze dopiero nadchodzą.

Martyna Koc (zawodniczka UTEX ROW Rybnik): Po tym meczu jestem zła. Jestem bardziej zła niż zmęczona. Dzisiaj zabrakło nam szczególnie skuteczności, a rywalki seryjnie trafiały za 3 punkty. Ogólnie CCC zagrało fajny basket, któremu my nie potrafiłyśmy się przeciwstawić. Kolejny też raz po dwóch dobrych kwartach, w trzeciej wszystko się psuje. Nad tym musimy popracować. Cały czas walczymy o ósemkę i mam nadzieję, że zakończymy w niej rundę zasadniczą.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×