Niewiarygodny mecz! Polacy w półfinale mistrzostw Europy!
Niemożliwe nie istnieje! Nie dawano Polakom większych szans, ale oni nie przestają marzyć podczas EuroBasketu 2022 i zagrają o medale po tym, jak w środę wyrzucili z turnieju obrońców tytułu, Słoweńców.
PAP/EPA
/ FILIP SINGER
/ Mateusz Ponitka w akcji
Kosmiczny mecz reprezentacji Polski! Prowadzeni do boju przez Mateusza Ponitkę Biało-Czerwoni dokonali rzeczy wielkiej, zagrają w półfinale EuroBasketu 2022!
Nasz kapitan? 26 punktów, 16 zbiórek, 10 asyst i trzy przechwyty. W końcówce to on trafił kluczową "trójkę", a po chwili wymusił przewinienie w ataku Gorana Dragicia.
To jest niemożliwe? A jednak! Polacy zagrali genialne zawody. Pierwsza połowa była jedną z najlepszych na przestrzeni ostatnich lat. Od początku sprawy w swoje ręce wziął Ponitka, a Polacy mieli nawet 23 "oczka" przewagi.
Po zmianie stron nasi przeszli szybką drogę z nieba do piekła - 1/15 z gry, seria strat i Słoweńcy wrócili do gry w mgnieniu oka. W 31 minucie byli już na prowadzeniu, siedem minut przed końcem było nawet 73:68 dla obrońców tytułu.
Nasi wrócili jednak z zaświatów. W końcu zaczął trafiać A.J. Slaughter, a dzieła zniszczenia dokonał Ponitka. Jego sekwencja w kluczowych fragmentach? Trójka, wymuszenie piątego faulu Luki Doncicia, trójka, wymuszenie faulu w ataku Dragicia.
Drużyna, która nie musi, ale może, jest najgroźniejsza. I Polacy nie musieli i dalej nie muszą, ale mogą. I to zaprowadziło ich już do strefy medalowej. Gdzie czeka już Francja.
Polacy w półfinale mistrzostw Europy zagrają po raz pierwszy od 1971 roku! W piątek o awans do finału zmierzymy się z Francuzami (godz. 17:15).
Słowenia - Polska 87:90 (26:29, 13:29, 24:6, 24:26)
Słowenia: Vlatko Cancar 21, Goran Dragić 17, Luka Doncić 14 (11 zb), Jaka Blazić 13, Klemen Prepelić 9, Mike Tobey 8, Edo Murić 5, Aleksej Nikolić 0, Ziga Samar 0.
Polska: Mateusz Ponitka 26 (16 zb, 10 as), A.J. Slaughter 16, Michał Sokołowski 16, Jarosław Zyskowski 14, Aleksander Balcerowski 11, Aaron Cel 4, Aleksander Dziewa 3, Jakub Garbacz 0, Michał Michalak 0, Dominik Olejniczak 0.
Zobacz także:
Skandal na EuroBaskecie. Tak się zachowali kibice wobec gwiazdy
-
![]()
tuktuk
Zgłoś komentarz
Legenda głosi, że Słowenia przegrała przez niezoperowaną kostkę Edo Muricia xDDD
0
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Tańczący z łopatą
Zgłoś komentarz
Największe wrażenie zrobiło na mnie nie +20 do przerwy ze Słowenią, nie słabszy mecz Luki i tez nie to, że w 8 minut straciliśmy to co wypracowaliśmy w pierwsze 20 minut....ale to, że Czytaj całość
nasi dostali drugie życie. Z +20 na -5 i finalnie wygrać mecz to pokazuje jak nasi byli dziś zdeterminowani. Chwała im za to. Martwią zaś to, że na minutę przed końcem i przy prowadzeniu +9, celnie czy niecelnie ale oddać rzut w ostatniej chwili, żeby minęły te 22-24 sekundy a my oddajemy po 8 sekundach rzut za 3. Potem każdy widział, dwie straty i w mgnieniu oka zrobiło się +3 dla nas. Na szczęście końcówka udana. Brawo Polacy !!!!! UFFFFF :)
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
wojciech126
Zgłoś komentarz
Mecz był fantastyczny w wykonaniu naszych chłopaków. Trudno jednak powstrzymać się od skomentowania pracy kaloszy. Co tu dużo mówić, było ono skandaliczne. Wszyscy, co grali lub grają Czytaj całość
w kosza doskonale znają to uczucie, kiedy taki niewydarzony sędzia nagle z tzw. palca odgwizduje ci przewinienie. Gdyby jeszcze gwizdali tylko w jedna stronę, jednak nie. Najlepiej po zakończonym spotkaniu odzwierciedla to widok Doncića, który chodził po parkiecie i w sposób zupełnie otwarty wyrażał swą ogromną dezaprobatę w kierunku jednego z sędziów. Najpewniej czynił to w bardzo niewybrednych słowach.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Basketmanner
Zgłoś komentarz
Warto dodać, że Mateusz "wykręcił" wczoraj świetny eval (40), a z kolei Olek Dziewa miał u nas najlepszy wskaźnik +/- (+23). Trójki trafialiśmy ze skutecznością 34,2%, a Czytaj całość
skuteczność z gry zespołu była na poziomie 40,5%. Dla porównania w spotkaniu Francja - Włochy gwiazda reprezentacji Francji Rudy Gobert zanotował eval na poziomie 24 i miał jednocześnie najkorzystniejszy wskaźnik +/- ze swojego zespołu (+20). Skuteczność Francuzów zza łuku we wczorajszym meczu to 13/30 (43,3%), zaś ich skuteczność z gry wyniosła 51,5%.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
tomas68
Zgłoś komentarz
Max ich możliwości.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Stresor74
Zgłoś komentarz
Tak jak byłem w szoku po pierwszej połowie to tak samo zdruzgotany po 3Q... I ta niesamowita końcówka... Mateusz najpierw trafia najważniejsze rzuty, eliminuje z gry Doncicia po czym na 30 Czytaj całość
sekund przed końcem podaje piłkę w ręce przeciwnika. Emocje sięgające zenitu, ale mi najbardziej podobał się komentarz Treneiro, że chłopaki mają jaja jak arbuzy i serce jak księżyc. Nic dodać nic ująć
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Emeryt od 9 lat
Zgłoś komentarz
Bądźmy realistami. To czego nasi dokonali jest pięknym snem a każdy sen, nawet ten najpiękniejszy musi się kiedyś skończyć. Mimo wszystko oby trwał jak najdłużej...
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Dr.Yblas
Zgłoś komentarz
To nasza zemsta za ostatnie Mistrzostwa Europy w... siatkówce! ;-)))))
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
T1000
Zgłoś komentarz
Ale poza tym wielkim zwrotem akcji na 5 minut przed końcem - pan selekcjoner wie, że jak się zaczyna tracić punkty seriami, to się bierze czas, prawda???
0
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Grieg
Zgłoś komentarz
Swoją drogą to chyba jedyny przypadek w historii, gdy reprezentacja walczy o medale na ME, a jednocześnie o to, aby w ogóle zagrać w eliminacjach następnego turnieju.
0
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
darek pe
Zgłoś komentarz
Super sprawa, to jest już coś! Dwa mecze jeszcze, chłopaki się dalej ograją, jest pięknie! :)
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Grieg
Zgłoś komentarz
GRATULACJE PANOWIE, CZAPKI Z GŁÓW!!! Przede wszystkim wielkie brawa za mentalne dźwignięcie końcówki, bo na początku czwartej kwarty też już myślałem, że wszystko, co dobre, dla nas Czytaj całość
w tym momencie się skończyło. W ostatniej minucie na moment wróciły demony z meczu z Finlandią sprzed 5 lat, gdy Słoweńcy po prezencie od Ponitki zbliżyli się do nas na jeden rzut za 3, do którego na szczęście nie dopuściliśmy. To największy sukces naszej koszykówki od 23 lat (złoto pań na ME 1999), a dla męskiej reprezentacji od 51 lat (4. miejsce na ME 1971).
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
RedDevil1910
Zgłoś komentarz
Masakra, za ta cała krytykę reprezentacji to przyznaje się ze po 30 latach oglądania basketu… Nie znam się na koszykówce :) Brawo jak to Was wcześniej nazywałem Ciamajdy ;) Polacy to Czytaj całość
jednak jedni z najlepszych kucharzy w Europie, ugotowali Lukę na kolacji w Berlinie :)
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (12)