O tym konflikcie w polskiej koszykówce jest głośno. Brat zamknął mu drogę do reprezentacji?

- Mateusz nie akceptuje mojej osoby w kadrze i nie widzi możliwości, by wspólnie ze mną pracować na konto sukcesów kadry narodowej - powiedział w rozmowie dla TVP Sport Marcel Ponitka. O jego konflikcie z bratem, który nie służy kadrze, jest głośno.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Marcel Ponitka (z lewej) East News / Adrian Slazok / Na zdjęciu: Marcel Ponitka (z lewej)
Jak w kadrze nie było Mateusza, to grał w niej Marcel. Gdy ten pierwszy wrócił, ten drugi nie dostał powołania. To kolejny problem i konflikt, który polskiej koszykówce i reprezentacji nie jest potrzebny.

- Mam konflikt z bratem Marcelem, ale nie będę tutaj wdawał się w szczegóły - przyznał oficjalnie Mateusz Ponitka podczas marcowej konferencji prasowej.

Od razu padły pytania o ich wspólną grę w drużynie narodowej. Mateusz, który pełni w niej funkcję kapitana, odparł, że to nie on jest trenerem, a przecież to jego decyzja.

ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę

Na wspólną grę braci jednak się nie zanosi. Marcela Ponitki zabrakło w kadrze na ostatnie okienko el. do mistrzostw świata. Nie ma go też teraz na zgrupowaniu przed meczami EuroBasketu 2022 i prekwalifikacji EuroBasketu 2025.

Nie pomógł nawet fakt, że młodszy Ponitka w ostatnim czasie podpisał kontrakt w najsilniejszej lidze Europy, czyli hiszpańskiej ACB, gdzie będzie bronił barw drużyny Casademont Saragossa.

Brat bratu postawił mur?


W dużym wywiadzie dla TVP Sport Marcel Ponitka skomentował swoją sytuację z brakiem powołań przez trenera Igora Milicicia.

- Dostałem informację, że sportowo szkoleniowiec jest jak najbardziej na tak, ale Mateusz nie akceptuje mojej osoby w kadrze i nie widzi możliwości, by wspólnie ze mną pracować na konto sukcesów kadry narodowej - tak skomentował brak gry w meczach przeciwko Izraelowi i Niemcom podczas el. MŚ, które odbyły się na przełomie czerwca i lipca.

We wrześniu najważniejsza impreza roku dla kadry, czyli EuroBasket 2022. Młodszego Ponitki ponownie nie będzie. Ten nie ma wątpliwości, że to decyzja jego brata, a nie sztabu. - Ma wpływ na powołania i stawia warunki w tej kwestii, zresztą dotyczy to nie tylko mnie - stwierdził.

- Nie rozumiem, dlaczego za wszelką cenę Mateusz dyskredytuje moją osobę oraz stoi na drodze mojej kariery - dodał. Mówi też wprost, że może usiąść do męskiej rozmowy z bratem. Nie ma też pojęcia, dlaczego kapitan reprezentacji Polski w taki sposób rozgrywa swoje prywatne sprawy, bo on winny konfliktu się czuje.

Na zakończenie przyznał też, że on jest "na tak", jeżeli chodzi o grę obu Ponitków wspólnie z orzełkiem na piersi. - Zawsze mówiłem o tym otwarcie, zresztą trener oraz federacja doskonale o tym wiedzą - zakończył.

Warto dodać, że Marcel Ponitka w ostatnim czasie wzbudził zainteresowanie trenera kadry w koszykówce 3x3, a w minioną niedzielę z Lotto 3x3 Team II stanął na najniższym stopniu podium w mistrzostwach Polski.

Zobacz także:
Kanada wciąż zamknięta dla niezaszczepionych koszykarzy NBA
Właściciel klubu odpowiedział Durantowi. Wszystko jasne

Czy Marcel Ponitka powinien dostać powołanie do reprezentacji Polski od Igora Milicicia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×