Kolejna gwiazda opuszcza polską ligę!
To już pewne! Jonah Mathews, Amerykanin, który niedługo uzyska polski paszport, opuszcza polską ligę i przenosi się do Francji. Zagra w Eurolidze, to ogromny awans w karierze. Anwil - co nie dziwi - nie złożył mu oferty.
I choć Mathews wypadł nie najlepiej w play-off, to trudno sobie wyobrazić sukces - w postaci brązowego medalu i zwycięstwa w ENBL - bez jego udziału. To była jedna z gwiazd zespołu i całej ligi.
Przed meczem o brąz z Czarnymi Słupsk pojawiła się informacja o zainteresowaniu ze strony AX Armani Exchange Olimpia Mediolan. Tam ostatecznie Mathews nie trafi, koszykarz podpisał kontrakt z innym klubem euroligowym. To francuski zespół Asvel Lyon.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: uderzył z połowy boiska. Cudowna bramka młodego Hiszpana!"Jonah Mathews przybywa do klubu! Po przekonującym roku w Polsce, 25-letni amerykański obrońca dołącza do kadry Villeurbannais na przyszły sezon" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
To ogromny awans w karierze 25-letniego koszykarza, dla którego będzie to dopiero trzeci sezon na europejskich parkietach. Do Anwilu Włocławek trafił po występach w lidze szwedzkiej (rozegrał tam jednak tylko ponad 10 meczów). - Wielu się z nas śmiało, gdy braliśmy chłopaka z ligi szwedzkiej, a okazał się strzałem w dziesiątkę - podkreśla trener Przemysław Frasunkiewicz.
Amerykanin do Włocławka trafił za nieduże pieniądze (kwota ok. 5 tys. dolarów). Stosunek jakości do ceny w jego przypadku jest niewiarygodny. Mimo skromnego doświadczenia, Mathews szybko stał się jednym z liderów Anwilu, zawodnikiem, na którego patrzyło się z ogromną przyjemnością. W wielu meczach czarował swoimi umiejętnościami, z wielką łatwością przekraczał granicę 20 i więcej punktów. W meczu z Arged BM Stalą, mistrzami Polski zdobył imponujące 38 pkt, wprawiając w wielki zachwyt nie tylko kibiców nad Wisłą, ale także w całej Europie.
- Jonah rósł z każdym tygodniem i miesiącem tego sezonu. To poukładany dzieciak, który zawsze chce grać na maksa i to po obu stronach parkietu. Wielka przyszłość przed nim, to świetny zawodnik - nie ukrywa trener Anwilu Włocławek.
- To był świetny sezon w naszym wykonaniu. Ten brąz smakuje wyjątkowo. Zrobiliśmy kawał dobrej roboty dla tego klubu, miasta i tych wspaniałych kibiców. Cieszę się, że trafiłem do Polski. To był kapitalny wybór. Uważam, że zrobiłem gigantyczny skok do przodu. Jestem teraz znacznie lepszym zawodnikiem - mówił Mathews w rozmowie z WP SportoweFakty.Warto podkreślić, że Mathews był nie tylko najlepszym strzelcem fazy zasadniczej, przegrał o kilka punktów rywalizację o tytuł MVP z Travisem Trice'em, ale był także ceniony za świetną pracę w defensywie. 24-latek na parkietach polskiej ligi zdobywał prawie 18 punktów na mecz.
Anwil Włocławek - co nie dziwi - nie złożył nawet oferty Mathewsowi na kolejny sezon. Szefowie klubu - na czele z trenerem Frasunkiewiczem - zdawali sobie sprawę z faktu, że Amerykanin, który ma niedługo otrzymać polski paszport, zamierza kontynuować karierę w znacznie lepszej lidze i za dużo większe pieniądze. We Włocławku wszyscy życzą mu powodzenia w karierze, gdy kiedyś zawita do Hali Mistrzów, to na pewno zostanie gorąco powitany. W pełni na to zasłużył.
Recrutement 2022-2023
— LDLC ASVEL (@LDLCASVEL) July 12, 2022
Jonah MATHEWS arrive au club ! Après une année convaincante en Pologne, l’arrière américain de 25 ans (1m91) rejoint l’effectif villeurbannais pour la saison prochaine.
https://t.co/W8ktAvHQdX#LDLCASVEL pic.twitter.com/2bE08nd4Cs
Zobacz także:
Filip Dylewicz: Kończę. Nie jestem legendą
Żan Tabak: Nie jestem Harrym Potterem [WYWIAD]
Jeden telefon przekreślił transfer na samym finiszu! Wiemy, dlaczego
5 mln budżetu i... 3-letni plan naprawczy! Znana przyszłość polskiego klubu