Pierwszy ruch PGE Spójni. Powrót po latach

Po skompletowaniu sztabu szkoleniowego w końcu przyszedł czas na budowę składu. PGE Spójnia Stargard w sobotę pochwaliła się pierwszym transferem przed nowym sezonem.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Adam Brenk WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Adam Brenk
W końcu coś drgnęło w temacie składu PGE Spójni Stargard jeżeli chodzi o budowę drużyny na sezon 2022/2023 w Energa Basket Lidze. Do tej pory jedyne informacje, jakie trafiły do opinii publicznej to te, związane ze sztabem szkoleniowym.

Nowym trenerem PGE Spójni został Sebastian Machowski, a pomagać na ławce trenerskiej będą mu Maciej Raczyński i Konrad Koziorowicz.

Teraz poinformowano, że po dwóch latach przerwy do klubu wraca Adam Brenk. Ten w 2020 roku odszedł do pierwszej ligi i drużyny Weegree AZS Politechnika Opolska.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wchodziła pod kosz i nagle... Coś niesamowitego!

Ostatnie rozgrywki spędził z kolei w MKS-ie Dąbrowa Górnicza, gdzie trener Jacek Winnicki dał mu dużo grania (21 minut w meczu), a ten notował średnio 6,5 punktu, 2,4 asysty i 2,2 zbiórki.

Brenk to uniwersalny zawodnik. Może grać swobodnie na pozycjach rozgrywającego czy rzucającego, a w niskim ustawieniu czasami może dostać momenty i na "trójce". 27-latek był też w kręgu zainteresowań GTK Gliwice.

Co natomiast dalej w PGE Spójni? Blisko pozostania w klubie jest Tomasz Śnieg. Jeżeli natomiast chodzi o kolejne wzmocnienia z krajowego podwórka, to na liście są m.in. tacy gracze, jak Karol Gruszecki czy Krzysztof Sulima.

Zobacz także:
Jest oficjalna decyzja. Rosjanie wykluczeni
Wróciła bo... zakontraktowano jej koleżankę z uczelni

Czy PGE Spójnia zbuduje skład na grę paly-off EBL?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×