Tirreno-Adriatico: Scarponi triumfuje wśród swoich

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po zwycięstwie w Camerino nowym liderem klasyfikacji generalnej jest Michele Scarponi (Diquigiovanni).

W tym artykule dowiesz się o:

29-letni Scarponi wyprzedził na stromym, pnącym się w górę i prowadzącym wąską ulicą finiszu rodaków i współtowarzyszy ataku: Stefano Garzellego (Acqua & Sapone) oraz Ivana Basso (Liquigas).

Zwycięzca założył niebieską koszulkę lidera, bo noszący ją na szóstym etapie Andreas Klöden (Astana) dotarł do celu dopiero ponad minutę po nim.

Niezwykle chwalony był Scarponi po etapie niedzielnej jazdy na czas, kiedy uzyskał czwarty rezultat. Przed ostatnim dniem rywalizacji ma 25 s przewagi nad Garzellim i 67 s nad Klödenem. Piąty jest Basso, któremu sześciu sekund zabrakło w poniedziałek do wirtualnego podium wyścigu.

Ciemna przeszłość lidera

1 sierpnia 2008 roku związał się Scarponi z ekipą Diquigiovanni. Przez wcześniejsze półtora roku nie rywalizował, bo za udział w Operación Puerto został zdyskwalifikowany razem z m.in. Ivanem Basso.

W 2005 roku wyemigrował do Hiszpanii, do zespołu Liberty Seguros kierowanego przez Manolo Saiza, aresztowanego potem w aferze Fuentesa.

W poniedziałek odniósł 11. zwycięstwo w profesjonalnej karierze (od 2002 roku), pierwsze od etapu i klasyfikacji generalnej Międzynarodowego Tygodnia Kolarskiego Coppiego i Bartalego w marcu 2007 roku.

Próba Nibalego

Z czteroosobowej ucieczki, która znajdowała się na czele wyścigu przez większą część trasy, najbardziej wytrwałym okazał się Egoi Martinez (Euskaltel-Euskadi), zdobywca obu premii górskich, które zapewniły mu koszulkę najlepszego "górala" wyścigu. Od peletonu odłączył się wspólnie z: Paolo Longo Borghinim (Barloworld), Martynem Maaskantem (Garmin) i Matteo Carrarą (Vacansoleil).

Prawdziwym sprawdzianem dla śmiałków była drugi premiowany szczyt, Sasso Tretto (1 455 m), 40 km przed metą, na którą prowadził niemal 15-kilometrowy podjazd. Na nim z czołowej grupy nie odpadli tylko Martinez i Carrara.

Za ich plecami była już jednak grupa pościgowa z Basso, Nibalim, Scarponim, Garzellim oraz Di Luką. A jeszcze u podnóża wzniesienia mieli ponad 7 minut straty.

Carrara zrezygnował z walki na końcu zjazdu, który mało co nie zakończył się dramatem dla Martineza, gdy nie zebrał zakrętu i wjechał w pobocze drogi. Pościg za Hiszpanem, a potem również za Nibalim (uciekł 15 km przed metą), kolegą z zespołu, prowadził Basso.

Po opadnięciu z sił Nibalego, lidera Liquigas, trójka rodaków (odpadł Di Luca) nie minęła go, a próbowała podciągnąć na ostatnich pagórkach, gdzie młody Włoch nie był już jednak w stanie wytrzymać tempa. Wkrótce, po doścignięciu Martineza, na czele znajdowała się czwórka zawodników.

Najbardziej na szybkim dojechaniu do mety zależało Scarponiemu, który miał najmniejszą stratę w klasyfikacji generalnej.

Kryterium zadecyduje

Zakończenie wyścigu we wtorek w San Benedetto del Tronto wydaje się być tylko formalnością. Wszelkie nierówności na trasie kończą się po 85 km. Wielka szansa przed Scarponim i ekipą Diquigiovanni.

W poniedziałek nie widział już sensu kontynuowania przygody w Tirreno-Adriatico i wycofał się z trasy zwycięzca z 2008 roku, Szwajcar Fabian Cancellara (Saxo Bank), który okupował ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Wyścigu ukończy za to najpewniej Marcin Sapa (Lampre), który stracił w poniedziałek ponad pół godziny do Scarponiego, a w "generalce" utrzymał 108. pozycję.

44. edycja Tirreno-Adriatico, Włochy, wyścig historyczny

6. etap: Civitanova Marche - Camerino, 234 km

poniedziałek, 16 marca 2009

wyniki:

1. Michele Scarponi (Włochy, Diquigiovanni-Androni) 6:36,12 godz. (śr. 35,436 km/h)

2. Stefano Garzelli (Włochy, Acqua & Sapone) + 1 s

3. Ivan Basso (Włochy, Liquigas) + 3

4. Danilo Di Luca (Włochy, LPR Brakes) + 1,09 min.

5. Joaquím Rodríguez (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 1,11

6. Julien El Farès (Francja, Cofidis) + 1,15

7. Davide Rebellin (Włochy, Diquigiovanni-Androni)

8. Luca Mazzanti (Włochy, Katiusza)

9. Thomas Lövkvist (Szwecja, Columbia-Highroad)

10. Daniele Pietropolli (Włochy, LPR Brakes) wszyscy ten sam czas

...

114. Marcin Sapa (Polska, Lampre) + 30,54 min.

klasyfikacja generalna (po 6/7 etapów):

1. Michele Scarponi (Włochy, Diquigiovanni-Androni) 23:27,36 godz.

2. Stefano Garzelli (Włochy, Acqua & Sapone) + 25 s

3. Andreas Klöden (Niemcy, Astana) + 1,07 min.

4. Thomas Lövkvist (Szwecja, Columbia-Highroad) + 1,10

5. Ivan Basso (Włochy, Liquigas) + 1,13

6. Davide Rebellin (Włochy, Diquigiovanni-Androni) + 2,16

7. Linus Gerdemann (Niemcy, Milram) + 2,32

8. Ryder Hesjedal (Kanada, Garmin-Slipstream) + 2,33

9. Kanstantin Siwcow (Białoruś, Columbia-Highroad) + 2,41

10. Vincenzo Nibali (Włochy, Liquigas) + 2,54

...

108. Marcin Sapa (Polska, Lampre) + 52,52 min.

program:

wtorek, 17 marca: San Benedetto del Tronto - San Benedetto del Tronto, 169 km

Źródło artykułu:
Komentarze (0)