Kto zapłaci za przelot polskich olimpijczyków na igrzyska w Rio?

Polski Komitet Olimpijski nie ma pieniędzy na wysłanie polskiej reprezentacji na letnie igrzyska do Rio de Janeiro w 2016. Brakuje kilku milionów złotych. Ministerstwo Sportu ani LOT nie są chętne do pokrycia tych kosztów.

Ola Piskorska
Ola Piskorska

Igrzyska letnie 2016 odbędą się w Rio de Janeiro. Tak daleka podróż samolotem jest kosztowna, zwłaszcza że już w tej chwili ceny biletów lotniczych są wysokie.

Według wstępnych szacunków Polskiego Komitetu Olimpijskiego koszt wysłania wszystkich olimpijczyków z Polski do Brazylii wyniesie około pięciu milionów złotych. - Ceny na loty do Rio na sierpień są zwariowane, przewoźnicy już dziś żądają 10-12 tysięcy złotych za osobę - powiedział "Gazecie Wyborczej" sekretarz generalny PKOI Adam Krzesiński. - Wynajęcie komercyjnego czarteru do Rio to koszt jeszcze większy, bo 7,5-8 mln złotych. Jeszcze nigdy nie zderzyliśmy się z takimi kwotami za przelot. Półtora miliona jesteśmy w stanie zapłacić, więcej nie.

Olimpijczycy prowadzą negocjacje z LOT-em, ale on sam przeżywa kłopoty, a poza tym nie ma bezpośrednich połączeń do Brazylii i musiałby oddać sportowcom swój samolot czarterowy dalekiego zasięgu w samym środku okresu wakacyjnego. Ministerstwo Sportu i Turystyki przypomina, że wysłanie ekipy olimpijskiej na igrzyska należy do obowiązków PKOI, a nie rządu.

- Jesteśmy jedynym komitetem olimpijskim w Europie, który jest na własnym rozrachunku i nie korzysta z pomocy budżetu państwa. Wszystkie inne są organizacjami, których budżet w większości pochodzi z podatków obywateli - mówi Krzesiński. Zadłużenie PKOI za rok 2014 wyniosło około pięciu milionów złotych, ale zostało już spłacone.

- Nie chcemy, żeby ktoś przewiózł reprezentację za darmo. Chcemy kompromisu i liczę na takie rozwiązanie - mówi Krzesiński. - Bo sytuacja nas przerasta.

Kibice siatkówki wychodząc z meczu nie znają wyników? Eksperci rozwiewają wątpliwości
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×