Adamek walczył z amerykańską licencją

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tomasz Adamek w czwartkowym pojedynku ze Stevem Cunninghamem boksował z amerykańską licencją. <I>- Polską mi zabrali, ale jej nie potrzebuję</i> - przyznał w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

W tym artykule dowiesz się o:

- W głośnym sporze z Polskim Związkiem Bokserskim to ja miałem rację. Mam już papiery z sądu i będę się domagał od PZB kosztów, które w związku z tą sprawą poniosłem - wyjaśnił polski bokser, który nie żałuje, że przeniósł się do USA. - W Polsce trudno się rozwijać. Przykłady? Proszę bardzo, Maciek Zegan. Walczył w Anglii, szedł do przodu. Wrócił i co z niego zostało? Mariusz Wach i tak dalej. Wszyscy po kolei. Wszystko przez to, że u nas nie ma systemu. Można robić gale, tylko co z tego? Najlepsze sparingi i największe możliwości są tutaj, w USA.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)