Twierdzi, że porwali go kosmici. Rosyjski działacz szokuje

Relacja Kirsana Ilumżynowa wprawia w osłupienie. Były szef Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE) uważa, że niegdyś został porwany przez... kosmitów. Rosyjski działacz dokładnie opisał, jak rzekomo wyglądało to "uprowadzenie".

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Kirsan Ilumżynow Getty Images / Oleg Nikishin / Na zdjęciu: Kirsan Ilumżynow
W rozmowie ze sport24.ru Kirsan Ilumżynow przekazał, że do zdarzenia doszło we wrześniu 1997 roku w Moskwie. - [Kosmici] wezwali mnie na balkon. Wyszedłem i po chwili znalazłem się na ich statku. To wszystko jest proste - zaznaczył.

- Zapytałem, dlaczego się nie otwierają i nie opowiadają wszystkim o sobie. Jeden z nich odparł: "Cóż, nie komunikujesz się z mrówkami. Wasz poziom cywilizacji jeszcze nie dojrzał". Kiedy wróciłem do domu, początkowo myślałem, że to sen - przekazał były szef FIDE.

Wówczas jego asystent i kierowca powiedzieli, że od godziny szukali go w mieszkaniu. Przeszukali wszystko, a Ilumżynowa nigdzie nie było. - Wpadli w panikę. Nieco później nagle się pojawiłem - dodał Rosjanin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie

- Kilku prezydentów państw powiedziało mi, że mieli kontakt z kosmitami. Nie mówią tego publicznie, bo obawiają się, że zostaną uznani za szaleńców - kontynuował Ilumżynow.

Działacz przekazał, że kosmici są "trochę wyżsi od ludzi". Z jego słów wynika, że noszą "żółte kombinezony kosmiczne".

Rosjanin utrzymuje, że początkowo nie chciał mówić o kosmitach. - Później przybyli jednak ponownie i zaczęli pytać: "Dlaczego nic o nas nie powiedziałeś? Dlaczego milczysz? Boisz się?" - zrelacjonował.

Oczywiście tego typu słowa trzeba traktować z przymrużeniem oka. Brakuje bowiem w stu procentach potwierdzonych informacji dotyczących istnienia kosmitów.

Czytaj także:
Barcelona poznała cenę za pomocnika. Tanio nie będzie
Dramat Paula Pogby. Kolejna kontuzja

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×