Gigantyczny krater w Kijowie! Kliczko pokazał, co robią rosyjskie rakiety

Wojna w Ukrainie trwa już niemal rok. - Putin chce zrujnować nasz kraj - mówi wprost Witalij Kliczko. Mer Kijowa pokazał, jakie szkody w stolicy Ukrainy wyrządzają rosyjskie rakiety, które każdego dnia niosą śmierć niewinnych ludzi.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Witalij Kliczko Twitter / Witalij Kliczko
24 lutego 2022 roku Władimir Putin wydał rozkaz ataku. Od tego dnia rosyjskie rakiety nieustannie niosą śmierć w Ukrainie, która dzielnie broni się przed najeźdźcą.

Władimir Kliczko, mer Kijowa, w materiale niemieckiego dziennika "Bild" zaprezentował jakie zniszczenia pozostawiają po sobie rakiety "Kindżał", które są wykorzystywane przez Rosjan.

Były znakomity bokser - który mierzy 201 centymetrów wzrostu - stanął pośrodku wielkiego krateru po uderzeniu właśnie jednej z takich rakiet. Śmiało można powiedzieć, że Kliczko na jej tle jest "mały".

ZOBACZ WIDEO: Nowe porządki w reprezentacji Polski i PZPN!? | Z Pierwszej Piłki #28

- Straty są szalone po obu stronach. Putin chce zrujnować nasz kraj - powiedział przy Kliczko "Bildowi".

Został też zapytany o to, że w ostatnim czasie pojawiły się głosy, żeby negocjować z rosyjskim terrorystą. Odpowiedź była stanowcza. - Putin chce zniszczyć naszą egzystencję, jak mamy z nim negocjować? Potrzebujemy broni, aby Ukraina wygrała wojnę! - przyznał wprost.

- Kijów był i pozostaje celem. Zawsze musimy zakładać, że Putin może ponownie zaatakować nas wojskami lądowymi. Potrzebujemy myśliwców, nasi wojskowi mówią to bardzo wyraźnie. Musimy umieć się bronić! - dodał.

Wojna trwa, a Ukraina, żeby skutecznie się bronić, potrzebuje broni na już. - Niestety wszystko idzie wolno, płacimy życiem naszych obywateli i pilnie potrzebujemy tej broni do obrony - zakończył.

Zobacz także:
Rosja odpowiada ministrowi Bortniczukowi. Padły kuriozalne słowa
Mocne słowa Ukrainki o pomyśle MKOl ws. Rosjan. "Ich życie nie może toczyć się normalnie"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×