Pekin 2022. Wielka krytyka organizatorów. "To nie jest miejsce stworzone do biathlonu"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / VASSIL DONEV  / Na zdjęciu: finisz rywalizacji biathlonistów podczas igrzysk Pekin 2022
PAP/EPA / VASSIL DONEV / Na zdjęciu: finisz rywalizacji biathlonistów podczas igrzysk Pekin 2022
zdjęcie autora artykułu

Chociaż rywalizacja sztafet mieszanych na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie była niezwykle emocjonująca do samej mety, nie milkną echa tych zawodów. Na krytykę organizatorów pokusił się nawet złoty medalista.

Rywalizacja najlepszych sztafet mieszanych w biathlonie podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie z perspektywy kibiców była bardzo emocjonująca. Walka o złoty medal trwała do ostatnich metrów i to ostatecznie Norwegowie sięgnęli po olimpijski tytuł. Jednak Francja oraz ROC uplasowały się tuż za nimi (więcej na ten temat TUTAJ).

Jednak okazuje się, że perspektywa zawodników była zupełnie inna. Nawet więcej: po zawodach posypały się na organizatorów gromy, bowiem warunki wybitnie nie sprzyjały tejże rywalizacji.

Tuż po zakończeniu wyścigu w mediach krytycznie o sobotnich zawodach wypowiedział się złoty medalista - Tarjei Boe. Odniósł się on do loteryjnych warunków na strzelnicy.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus wpływa na igrzyska. Tracimy przez to szanse na sukces

- To miejsce nie jest stworzone do biathlonu - cytuje Norwega portal Ran.de.

W podobnym tonie wypowiedział się Niemiec - Benedikt Doll. To właśnie na strzelnicy nasi zachodni sąsiedzi stracili szanse na jakikolwiek medal.

- W pewnym momencie strzelec nie wiedział, gdzie tak naprawdę strzela. Nie było szans na poprawne skorygowanie, bowiem wiatr hulał od lewa do prawa - cytuje Niemca Ran.de.

Tuż przed zawodami o bardzo trudnych warunkach mówili również przedstawiciele polskiej kadry. O sytuacji pogodowej w Chinach na InstaStory mówiła Agnieszka Cyl, asystentka trenera polskiej kadry.

- Za chwilę rusza pierwszy start. Jestem ciekawa jak to będzie, bo na treningu było po prostu koszmarnie. Mimo że temperatura nie było jakoś bardzo niska, bo tylko -12 stopni Celsjusza, to odczuwalna sięgała już nawet -26 stopni Celsjusza. Wiatr był taki, że abstrahując od tego co będzie działo się na strzelnicy, to nawet na trasie nie dało się normalnie biec - informowała Agnieszka Cyl.

Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych dniach pogoda będzie bardziej łaskawa dla biathlonistów. Ci wracają do rywalizacji już w poniedziałek, 7 lutego, wtedy rozegrany zostanie bieg kobiet na 15 km, natomiast we wtorek, 8 lutego, panowie zmierzą się na dystansie 20 km.

Zobacz także: Polka odpowiada na zarzuty Zobacz także: Wiemy jak zareagowała Natalia Maliszewska

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Poot-Cris
6.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@k73: NIE OTO CHODZI. Nie chodzi o zimno czy wiatr. Popatrz gdzie usytuowane są trasy do narciarstwa alpejskiego. Popatrz gdzie usytuowana jest "strzelnica" biathlonowa. Nieprzemyślan Czytaj całość
avatar
k73
6.02.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Tzn że jest za zimno i że wieje wiatr jest wina Chińczyków? No i kto powiedział, że na igrzyskach będzie łatwiej?  
avatar
Nightmare Reaktywacja
5.02.2022
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Jako wielki miło0śnik biatlonu patrzem na trasem i jest słaba. wybudowano jom bes pojencia. dla zawodnikuf nie ma możliwości walki na trasie (brak podbieguf i zjasduf) a wszysko tam gdzie wsadz Czytaj całość
avatar
steffen
5.02.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
"Na krytykę organizatorów pokusił się nawet złoty medalista"  Na krytykę mógł się zdecydować.  O krytykę zaś pokusić.  Dotarło???