Prowadził samochód kompletnie pijany. Słynny sportowiec ma iść do więzienia
Słynny szwedzki hokeista nie ukrywa, że prowadził auto pod wpływem alkoholu. Walczył jednak o to, aby nie iść do więzienia, a w tej kwestii wymiar sprawiedliwości nie był dla niego łaskawy.
Policja przebadała go alkomatem i wszystko się wyjaśniło. Okazało się, że kierował samochodem, mając ponad 3 promile alkoholu. Były bramkarz reprezentacji Szwecji miał mnóstwo szczęścia, że nie zrobił krzywdy sobie, ani nikomu innemu.
Sprawa jednak trafiła do sądu. Pierwszy wyrok był niekorzystny dla 50-latka, bo skazano go na dwa miesiące więzienia. Salo walczył o to, aby zawiesić karę i dodać do tego prace społeczne.
Sprawa trafiła do sądu apelacyjnego, który podtrzymał karę. Wszystko wskazuje na to, że hokeista ostatecznie trafi za kraty.
Tommy Salo przez kilka lat grał w NHL. Był zawodnikiem New York Islanders, Edmonton Oilers oraz Colorado Avalanche. W słynnej lidze rozegrał 526 meczów. W dorobku ma także mistrzostwo świata i złoty medal olimpijski.
"Dramatyczne sceny". Sędzia wylądował na noszach >>
Był mistrzem NHL. Po trzech latach odnalazł się jako guru, który zarabia na celebrytach >>
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.