Kwal. do IO: Polak, Węgier, dwa bratanki, ale w Budapeszcie liczy się tylko zwycięstwo!

Historyczny pierwszy mecz pomiędzy Polską a Węgrami rozegrany został w 1927 roku podczas turnieju w Wiedniu. Hokej u bratanków dopiero raczkował, dlatego ich zespół był najsłabszy w austriackich zawodach. Biało-Czerwoni rzucili się na rywali już od pierwszych minut, a liczba strzelonych sześciu bramek zdawała się być najmniejszym wymiarem kary. Po trzy gole zdobyli Tadeusz Adamowski i Aleksander Tupalski. Edmund Czaplicki skapitulował tylko raz i było to jedyne trafienie Madziarów w całym turnieju.

Hokej nie cieszył się na Węgrzech tak dużą popularnością jak w Polsce, ponieważ nad Balatonem ludzie żyli przede wszystkim sukcesami piłkarzy. Pierwsze zwycięstwo nad Biało-Czerwonymi Madziarzy zanotowali dopiero w 1953 roku, w świątecznym turnieju rozgrywanym w Budapeszcie. 23 grudnia Polacy przegrali z gospodarzami 2:3, ale w Wigilię Bożego Narodzenia rozgromili Rumunów 14:1. Największą furorę i tak zrobili wówczas czechosłowaccy juniorzy, którzy w drugi dzień świąt rozbili naszą drużynę 8:1.

O ile w XX wieku Węgrzy pokonali Polaków zaledwie dwukrotnie, o tyle w ostatniej dekadzie czynili to aż 13 razy. Sporo się w tym czasie u bratanków zmieniło. Najlepszy zespół, SAPA Fehervar AV19, od sezonu 2007/2008 regularnie występuje w lidze austriackiej. Trenerem reprezentacji został natomiast Kanadyjczyk Pat Cortina, który w 2008 roku wprowadził węgierski zespół do Elity. Podczas mistrzostw świata 2009 Madziarzy przegrali co prawda wszystkie mecze, ale zdobyli cenne doświadczenie. Rok później boleśnie przekonali się o tym Polacy, którzy w Lublanie doznali najwyższej porażki w historii starć z bratankami.

Od feralnej porażki w Mistrzostwach świata Dywizji 1 w Lublanie oba zespoły spotykały się w sumie 10-krotnie i tylko trzy razy triumfowali Biało-Czerwoni. Ostatni raz Polacy zwyciężyli 7 lutego 2015 roku w Toruniu w ramach turnieju Euro Ice Hockey Challenge. Nasza reprezentacja pod wodzą Jacka Płachty pokonała Madziarów 2:0 po golach Grzegorza Pasiuta i Damiana Kapicy. Czyste konto zachował wówczas Rafał Radziszewski.

Wszyscy pamiętamy zeszłoroczne starcie Polski i Węgier podczas Mistrzostw świata Dywizji 1A rozgrywanych w Krakowie. Biało-Czerwoni musieli wygrać za trzy punkty, aby uzyskać awans do elity, ale ściągniecie bramkarza kosztowało ich utratę drugiej bramki i z wielkiego sukcesu cieszyli podopieczni Richa Chernomaza. W niedzielę, o godz. 18:00, dojdzie do 51. w historii hokejowego meczu Polski i Węgier, a jego stawka znów będzie wysoka. Do decydującej fazy kwalifikacji ZIO w Pyeongchang awansuje tylko zwycięzca i nieważne czy zostanie wyłoniony on w regulaminowym czasie gry, po dogrywce lub w rzutach karnych.

Bilans meczów hokejowej reprezentacji Polski z drużyną Węgier:

Rozegrane spotkania: 50. Zwycięstw Polski: 29. Zwycięstw Węgier: 15. Remisów: 6. Bramki: 176-105 dla Polski.

Zobacz wideo: Peter Prevc: Stanie na podium z kolegą z drużyny jest czymś wyjątkowym

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.