F1: bez worka gotówki ani rusz. Williams konsekwentnie stawia na kierowców płacących za starty

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Siergiej Sirotkin 

Rosjanin pojawił się znikąd pod koniec 2017 roku, gdy nagle został zaproszony na testy F1 w GP Abu Zabi. Wtedy wydawało się, że Sirotkin aspiruje jedynie do roli rezerwowego w Williamsie. Tymczasem oferta ze strony SMP Racing prawie trzykrotnie przebiła tę złożoną przez Grupę Lotos. Kwota ok. 20 mln euro dała Sirotkinowi miejsce w ekipie.

Czy Nicholas Latifi zostanie w F1 dłużej niż rok?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • caido Zgłoś komentarz
    Wszyscy kierowcy płacą w ten czy inny sposób. Jedni wykładają gotówkę, inni mają talent, osiągają sukcesy sportowe i dzięki temu przyciągają sponsorów do zespołu. F1 to biznes, a
    Czytaj całość
    nie hobby.