"Jego czas po prostu się skończył". Nie ma wątpliwości ws. legendy

Chociaż jeszcze kilka miesięcy temu takie dyskusje nie miały miejsce, to Kimi Raikkonen zbliżając się do 42. urodzin nie jest w stanie oszukać czasu. Kolejna legenda ze świata F1 wysyła kierowcę Alfy Romeo na emeryturę.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Kimi Raikkonen Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
To nie jest łatwy okres dla Kimiego Raikkonena. Jeszcze w zeszłym sezonie Fin był liderem Alfy Romeo, ale obecna kampania daje coraz więcej sygnałów, że mistrz świata Formuły 1 z sezonu 2007 najlepszy okres w karierze ma już za sobą. W GP Portugalii zderzył się z zespołowym kolegą na prostej startowej, a ostatnio w GP Austrii wjechał w Sebastiana Vettela.

Po wydarzeniach z Austrii byli koledzy z toru zaczęli nakłaniać Raikkonena do zakończenia sportowej kariery. - Sam odszedłem z tego sportu, gdy miałem 37 lat. Nagle popełniasz błędy, ale nie chcesz się do tego przyznać. Prawda jest jednak taka, że to twoja wina - mówił "Bildowi" David Coulthard, były kierowca McLarena czy Red Bull Racing.

Raikkonen przez lata startów dorobił się milionów fanów na całym świecie, głównie z powodu swojego poczucia humoru i dystansu do otaczającej rzeczywistości. Jednak wiele wskazuje na to, że trzeba powoli godzić się z jego odejściem. - Wszyscy go lubimy. Wciąż ma jedną z większych grup fanów. Jednak jego czas po prostu się skończył - stwierdził w formel1.de Marc Surer, były kierowca F1.

ZOBACZ WIDEO: Odpadli z półfinału Euro 2020, ale zostali docenieni. "Są zwycięzcami turnieju"

- Ma niemal 42 lata i w takim wieku jest po prostu za stary na F1. W którymś momencie tracisz prędkość. Jesteś w stanie pokazać niezłe ściganie od czasu do czasu, bo wciąż potrafisz jeździć. Kimi nie stracił talentu, ale czysty refleks już tak. Coś takiego po prostu tracisz z wiekiem - dodał Surer.

Zdaniem Szwajcara, najlepszym dowodem na potwierdzenie jego słów jest wewnętrzny bilans w Alfie Romeo. Antonio Giovinazzi prowadzi w pojedynkach kwalifikacyjnych z Kimim Raikkonenem 7:2, a Włoch nie należy przecież do najwybitniejszych kierowców w stawce F1.

- Giovinazzi po prostu jedzie tak szybko, jak pozwala mu na to bolid. Kimi też powinien być na takim poziomie, tymczasem teraz traci nawet do Włocha - ocenił ekspert szwajcarskiej telewizji.

Kiedy zapadnie decyzja odnośnie przyszłości byłego mistrza świata F1? - Nie spieszymy się - powiedział ostatnio Frederic Vasseur, pytany o plany Alfy Romeo odnośnie składu na sezon 2022. Faworytem do zastąpienia Raikkonena ma być jednak jego rodak - Valtteri Bottas. 31-latek obecnie znajduje się na wylocie z Mercedesa.

Czytaj także:
Formule 1 grozi klapa! "Nie ma dużych nadziei"
Zapowiadają się powroty do F1! Mowa o dwóch kierowcach

Czy Kimi Raikkonen powinien pomyśleć nad końcem kariery?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×