F1. GP Bahrajnu. Sprzedaż biletów wstrzymana. Wszystko z powodu koronawirusa

Organizatorzy Grand Prix Bahrajnu wstrzymali sprzedaż biletów na wyścig F1, jaki zaplanowano na torze Sakhir 22 marca. Mają oni obawy, że zawody trzeba będzie odwołać z powodu zagrożenia koronawirusem.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
tor Sakhir w Bahrajnie Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Sakhir w Bahrajnie
Wprawdzie Formuła 1 twierdzi, że pierwsze trzy wyścigi nowego sezonu (Australia, Bahrajn i Wietnam) odbędą się zgodnie z planem, ale organizatorzy poszczególnych wydają się w to wątpić. Promotorzy Grand Prix Bahrajnu właśnie ogłosili wstrzymanie sprzedaży wejściówek.

Rzecznik prasowy Grand Prix Bahrajnu w rozmowie z "Motorsportem" zdradził, że niewykluczone, że w późniejszym terminie działacze wypuszczą na rynek większą liczbę biletów, aby każdy z zainteresowanych mógł kupić wejściówkę uprawniającą do wejścia na tor Sakhir.

Równocześnie organizatorzy pozostają otwarci na opcję wpuszczenia mniejszej liczby widzów na obiekt, aby w ten sposób ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. W takim przypadku osobom, które już zakupiły bilet, oferowana będzie rekompensata finansowa.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

"Tor w Bahrajnie jest w stałym kontakcie z władzami Formuły 1, jak i osobami odpowiedzialnymi za zdrowie w naszym kraju. Wszystko po to, by wspólnie i na bieżąco oceniać sytuację, podejmować decyzję co do sprzedaży kolejny biletów lub też zwrotu pieniędzy za nabyte już wejściówki" - ogłoszono w komunikacie organizatorów Grand Prix Bahrajnu.

"Zdecydowaliśmy się na wstrzymanie sprzedaży biletów ze względu na szereg czynności, jakie podjęto w celu zapewnienia zdrowia publicznego przed Grand Prix Bahrajnu i bezpieczeństwa wszystkim kibicom, zespołom i pracownikom. Obejmują one specjalne kontrole przy wjeździe do kraju, uruchomienie specjalistycznych placówek medycznych na miejscu, zapewnienie ulepszonych urządzeń sanitarnych na torze czy też dodatkowych punktów mycia rąk" - dodano w komunikacie.

Bahrajn wprowadził wcześniej kwarantannę dla osób podróżujących z Włoch i Japonii, co jest problemem dla zespołów Ferrari, Alpha Tauri, Alfy Romeo i Haasa, a także dla Hondy. Japończycy dostarczają silniki ekipom Red Bull Racing i Alpha Tauri.

Ponadto kraj wprowadził restrykcje dla osób podróżujących z Dubaju, a to jest to popularne centrum przesiadkowe w przypadku lotów z Australii, gdzie F1 zainauguruje swój sezon tydzień przed Grand Prix Bahrajnu.

Czytaj także:
Testy DTM bez publiczności
Robert Kubica przedstawił nowe logo

Czy Grand Prix Bahrajnu powinno zostać odwołane?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×