F1: Romain Grosjean nie chce słyszeć o końcu kariery. Ambitne plany kierowcy Haasa
Od dwóch lat eksperci wysyłają Romaina Grosjeana na sportową emeryturę. Wyniki Francuza w barwach Haasa w F1 pozostawiają sporo do życzenia. 33-latek ani jednak myśli kończyć karierę.
Wsparcie sponsorskie Grosjeana sprawiło, że przed sezonem 2020 dostał on kolejną szansę od Gunthera Steinera. Być może ostatnią, ale on sam nie myśli o końcu kariery i ma niezwykle ambitne plany.
Czytaj także: Koronawirus coraz większym zagrożeniem dla GP Chin
- Myślałem o tym, co będę dalej robić. Po zakończeniu startów w F1 mam sporo planów. Jednak mam 33 lata i wciąż jestem młody. Możemy w stawce zobaczyć chociażby 40-letniego Kimiego Raikkonena, który wciąż nieźle sobie radzi - powiedział Grosjean w rozmowie z f1only.fr.
ZOBACZ WIDEO: Kapitalna forma Lewandowskiego. "Nadal istnieją rekordy, które Lewy może pobijać!"Jeśli Grosjean myśli jednak o dalszych startach w F1, to koniecznie musi poprawić swoje wyniki. Haas może mu bowiem nie dać kolejnej szansy w sezonie 2021. Z kolei w innych ekipach raczej będzie brakować miejsc. Zwłaszcza w obliczu transferów kolejnych młodych kierowców z niższych serii wyścigowych.
Kierowca z Francji głęboko wierzy w to, że może jeszcze skusić jedną z czołowych ekip, która da mu szansę walki o czołowe lokaty. Jeśli tak się stanie, pozostanie w stawce znacznie dłużej niż wszyscy myślą. - W moim przypadku, pragnieniem jest pozostanie w F1. Chciałbym znaleźć konkurencyjny samochód, dzięki któremu będę czerpać frajdę z jazdy na czele stawki F1. Jeśli tak będzie, to pozostanę na dłużej w F1. Lubię podróże, wyzwania. Formuła 1 to moja pasja - podsumował Grosjean.
Czytaj także: Robert Kubica nie trafi do fabrycznego BMW
Francuz zadebiutował w królowej motorsportu w połowie roku 2009, ale nie znalazł zespołu na kolejny sezon i musiał wrócić do rywalizacji w seriach GP2 i GT1. Następnie w roku 2011 został kierowcą testowym Lotusa, po czym kilkanaście miesięcy później już na stałe zadomowił się w F1.