Siergiej Sirotkin zyskał na dyskwalifikacji Romaina Grosjeana. "To nie jest sposób, w jaki chcę punktować"
Dyskwalifikacja Romaina Grosjeana w Grand Prix Włoch sprawiła, że Siergiej Sirotkin zdobył pierwsze punkty w F1. - To nie jest sposób, w jaki chcę punktować - podkreśla kierowca Williamsa.
Sędziowie uznali, że samochód Haasa jest niezgodny z regulaminem, co poskutkowało zdyskwalifikowaniem Francuza. Ponieważ Grosjean dojechał do mety na szóstym miejscu, kierowcy sklasyfikowani za nim awansowali o jedną pozycję. Przełożyło się to na pierwszy punkt Sirotkina w F1.
- Szkoda, że nie zdobyliśmy punktów na torze, bo mieliśmy tempo ku temu. Na pewno jestem szczęśliwy z tego, że zapunktowaliśmy, bo to zapłata za ciężką pracę jaką wykonujemy każdego dnia. To w końcu dało efekt. Szczerze powiedziawszy, to nie jest jednak sposób w jaki chcę zdobywać punkty - powiedział Rosjanin.
Zdaniem 23-latka, sięgnięcie po debiutanckie punkty wpłynie pozytywnie na morale zespołu. - Gdy pracujesz ciężko, dzień po dniu, czasem trudno jest zachować taką intensywność, jeśli nie widzisz efektów, jeśli nie wiesz do czego to prowadzi. Już wcześniej w Belgii wykazaliśmy progres. Ten wynik na Monzy to na pewno świetna sprawa dla chłopaków z Williamsa. Jeszcze więcej przed nami. Dam z siebie wszystko, by zdobyć kolejne punkty - dodał kierowca Williamsa.
Sirotkin nie ukrywa jednak, że na Monzy miał szansę na zdobycie jeszcze lepszego wyniku, gdyby niektóre wydarzenia potoczyły się inaczej. - To był trudny wyścig. Nie sądzę, by wszystko poszło w nim po naszej myśli. Musiałem się męczyć z kilkoma kwestiami i ciężko walczyć o każdą pozycję na niemal każdym okrążeniu. Miałem jednak frajdę z tej walki. Cieszę się, że w końcu byłem w stanie konkurować z innymi, bronić się przed ich atakami i wyprzedzać. Byliśmy w stanie nawiązać walkę, co było dla nas zaskoczeniem i dobrą informacją, bo w tym roku niestety nie zdarzało się to często - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa