"Auto Motor und Sport": Robert Kubica zaliczy kolejne dwa dni testów

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA / Robert Kubica podczas deszczowych testów w Barcelonie
PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA / Robert Kubica podczas deszczowych testów w Barcelonie
zdjęcie autora artykułu

Pojawiły się pierwsze informacje na temat rozkładu prac w Williamsie w trakcie kolejnej tury przedsezonowych testów w Hiszpanii. Robert Kubica miałby wystąpić w trakcie dwóch dni.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica jako kierowca rozwojowy i testowy Williamsa otrzymał szansę występu w dwóch sesjach podczas pierwszej tury przedsezonowych przygotowań zespołów F1 w Barcelonie. Polak był w tym względzie najaktywniejszym kierowcą spoza listy regularnych uczestników mistrzostw świata.

Jak podał serwis "Auto Motor und Sport", Williams planuje również zaprosić Kubicę na kolejne testy w przyszłym tygodniu, gdzie Polak ponownie będzie wykonywał swoją pracę obok dwójki wyścigowych kierowców zespołu z Grove - Siergieja Sirotkina i Lance'a Strolla.

Według nieoficjalnych informacji Kubica ma pojawić się na torze w czwartek 8 marca i piątek 9 marca. Brakuje jednak potwierdzenia czy Polak, podobnie jak w trakcie pierwszej tury testów, otrzyma w tych dniach szansę w określonych sesjach (poranna lub popołudniowa) czy też będzie miał jeden z dni tylko dla siebie.

Informacje o testach Kubicy w Barcelonie pod koniec przyszłego tygodnia wykluczają więc możliwość ponownych testów w prototypie Le Mans. Na początku tygodnia pojawiły się plotki, według których Kubica miał wrócić do samochodu Ginetta G60-LT-P1, w kolejny piątek 9 marca na torze w Aragonii. Pierwsze testy Polaka z zespołem Manor zakończyły się klapą po tym jak po dwóch okrążeniach doszło do awarii silnika.

W trakcie trwających testów w Barcelonie Robert Kubica w ciągu dwóch sesji pokonał 49 okrążeń. Po trzech dniach legitymował się też najlepszym czasem wśród kierowców Williamsa.

ZOBACZ WIDEO Pogodowy kataklizm podczas testów F1. Kubica zadowolony ze swojej roli w Williamsie

Źródło artykułu: