Manor wkrótce ogłosi pierwszego kierowcę?

Will Stevens jest pewien, że zapewni sobie miejsce w najsłabszym zespole w stawce także w kolejnym sezonie. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to będę tutaj w przyszłym roku - powiedział.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
East News

W trakcie weekendu w Meksyku na wierzch wypłynęły niepokojące wieści na temat możliwości rezygnacji Manora ze startu w kolejnym sezonie F1. Rezygnację ze swoich stanowisk złożyło wielu kluczowych pracowników, w tym szef teamu John Booth.

Mimo tego za kulisami właściciele prowadzą negocjacje w sprawie zatrudnienia kierowców. W tym roku funkcję tę pełnili Will Stevens, Roberto Merhi i Alexander Rossi. Pierwszy z wymienionych w rozmowie z Autosportem przekonywał, że jest blisko przedłużenia umowy.

- Wszystko idzie w dobrym kierunku - powiedział Stevens. - Mam wielu ludzi, którzy pracują w moim imieniu i każdego dnia wykonujemy kolejny krok naprzód.

- Oczywiście jako kierowca wolałbym ogłosić jak najszybciej, że zostaję w zespole na kolejny rok. Chciałbym udać się na ostatnie wyścigi wiedząc, że mam zapewnioną przyszłości. Takie sprawy wymagają jednak czasu - dodał.

Spekuluje się, że w przyszłym roku Stevens niemal na pewno będzie miał nowego partnera zespołowego. Na liście nazwisk najwięcej szans daje się rezerwowemu Mercedesa, Pascalowi Wehrleinowi.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×