Dwaj wrogowie w jednym zespole F1. "Zapominamy o przeszłości"

Marcus Ericsson i Felipe Nasr toczyli niegdyś zacięte pojedynki w serii GP2, niektóre zakończone wypadkami. Za kilka dni zawodnicy mogą zadebiutować w barwach jednego zespołu w wyścigu Formuły 1.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Szwajcarski zespół kompletnie przebudował skład przed sezonem 2015. O nowym obliczu Saubera stanowić będą Marcus Ericsson i Felipe Nasr. Obaj zawodnicy znają się bardzo dobrze z czasów startów w GP2. Szwed ujawnił, że nie byli wówczas "najlepszymi kumplami".
- Walczyliśmy między sobą kilka razy, kończyło się to nawet wypadkami. Obaj jesteśmy konkurencyjnymi kierowcami, ale podczas przedsezonowych testów nasza współpraca układała się bardzo dobrze - powiedział Ericsson.

- Nie rozmawialiśmy se sobą od czasów GP2, ale gdy Felipe podpisał kontrakt z Sauberem, znalazłem go i pogratulowałem mu. Porozmawialiśmy i ustaliliśmy, że musimy puścić w niepamięć to, co działo się w przeszłości - dodał.

Dla 22-letniego Nasra najbliższy sezon będzie debiutanckim w Formule 1. Ericsson pojawił się w królowej sportów motorowych 12 miesięcy wcześniej jako kierowca nieistniejącego już zespołu Caterham.

- Mój pierwszy sezon nie był łatwy zarówno z od strony psychologicznej, jak i sportowej. To był trudny czas. Liczyliśmy na lepsze wyniki, ale pomimo tego nauczyłem się wiele i stałem się silniejszy, zwłaszcza mentalnie - przyznał Szwed.

Start Ericssona i Nasra w barwach jednego teamu może zostać odłożony w czasie po tym zespół Petera Saubera musi odpowiedzieć na roszczenia Giedo van der Garde. Holenderski kierowca w drodze prawnej chce odzyskać miejsce w zespole.

Giedo van der Garde jednak będzie się ścigał w sezonie 2015?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×