Grand Prix Rosji jednak zagrożone?

Chociaż Bernie Ecclestone jest przekonany, że Formuła 1 zawita na tor w Soczi, to wyścig nie jest wcale taki pewny. Unia Europejska jest gotowa na nałożenie jeszcze surowszych sankcji.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

- Mamy z Rosją umowę, więc tam będziemy. Szanujemy porozumienia - oświadczył Bernie Ecclestone dla gazety Blick w zeszłym tygodniu. Sytuacja na linii Ukraina - Rosja jest bardzo napięta w związku z ostatnimi wydarzeniami.

Zawody na torze w Soczi mają odbyć się już za miesiąc.
- To super facet [Putin], który chce F1 w Rosji i zrobi wszystko, żeby Grand Prix się odbyło - powiedział natomiast dziennikarz Christian Sylt.

Jednak świat ostro potępia działania Władimira Putina oraz wysłanie rosyjskich wojsk na Ukrainę. W tym tygodniu przedstawiciele państw europejskich oraz USA mają rozważyć nałożenie kolejnych sankcji na Rosję. Finacial Times twierdzi, że decyzja Unii Europejskiej może być bardzo surowa.

- UE rozważa zawieszenie Rosji w "głośnych międzynarodowych imprezach gospodarczych i sportowo-kulturalnych". Do tego można zaliczyć Grand Prix Rosji F1 - powiedział analityk europejskiego doradztwa Eurasia Group.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×