Niki Lauda krytykuje Kimiego Raikkonena

Zdaniem Austriaka, Fin popełnił błąd podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii starając się jak najszybciej powrócić na tor. Chwilę potem kierowca Ferrari z impetem uderzył w metalową barierkę.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Ferrari poinformowało, że przeciążenie w momencie zderzenia wyniosło 47G. Kimi Raikkonen swoim powrotem na tor spowodował także kolizję z Felipe Massą, a Max Chilton przyznał, że cudem uniknął zderzenia z latającą częścią bolidu Ferrari. Po wyścigu sporo osób krytykowało Fina, który m.in. przed Grand Prix nie pokonuje toru na pieszo, aby szukać potencjalnych zagrożeń i niebezpiecznych miejsc.
Krytyczny był również Niki Lauda. - Wyjechał za szeroko, ale po co wracał na tor z gazem w podłodze? Potem już wiemy co się wydarzyło. Na szczęście nic groźnego się nie stało, ale to było niepotrzebne - powiedział Austriak w rozmowie z agencją prasową AFP.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Oberwało się również porządkowym toru, którzy przez blisko godzinę naprawiali uszkodzoną barierkę. - To było śmieszne. F1 była w tym momencie zbyt "pielęgniarska". Ta nadmierna ostrożność doprowadza mnie do szaleństwa - dodał.

Niki Lauda: Vettel jak krzyczące dziecko

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×