Ferrari bez szans na pole position. Są jednak powody do optymizmu
- Nie mamy szansy na pole position - przyznał wprost Charles Leclerc, zdaniem którego strata Ferrari do Red Bull Racing w GP Bahrajnu jest zbyt duża. Monakijczyk wierzy za to, że ekipa z Maranello może pokonać Aston Martina.
Fernando Alonso był szybszy od lidera Ferrari o 0,46 s, zaś Max Verstappen osiągnął czas okrążenia lepszy o 0,3 s. Czy to powód do niepokoju dla Monakijczyka? - Nie mamy szansy na pole position. To wciąż początek sezonu. Być może Aston Martin był trochę szybszy w treningach niż będzie w sobotę w kwalifikacjach. Tego nie wiemy, po prostu tak myślę - powiedział Leclerc w F1 TV.
Zdaniem Leclerca, to właśnie jego zespół ma najwięcej pracy przy "dostrajaniu" modelu SF23, co oznacza, że w dalszej fazie sezonu tempo wyścigowe bolidu Ferrari może być znacznie lepsze. - Na pewno jest margines do poprawy - zauważył.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!Pozytywne dla 25-latka jest też to, że bolid Ferrari w piątkowych treningach przed GP Bahrajnu zachowywał się lepiej niż w trakcie wcześniejszych testów F1. - Odczucia są lepsze niż w testach. Wtedy prowadzenie bolidu było bardzo niespójne, bo sprawdzaliśmy wiele rzeczy i nie miałem czasu na jazdę samochodem z takimi ustawieniami, jakie lubię. Udało mi się to zrobić dopiero w treningach - zdradził Leclerc.
W zgoła odmiennym nastroju znajdował się Sainz, który przyznał się do problemów z balansem samochodu. - Bolid nie reaguje tak, jakbym tego oczekiwał. Walczę z balansem. Jest inny niż podczas testów, ale przyglądamy się temu - powiedział Hiszpan, który w trakcie pierwszego treningu miał poważną przygodę i był bliski rozbicia maszyny w dziewiątym zakręcie.
- Testowaliśmy kilka rzeczy w bolidzie, pracując nad tym, co chcieliśmy ocenić w pierwszym treningu. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem, straciłem trochę czasu na torze i zapłaciłem potem za to cenę w kolejnym treningu - dodał Sainz.
Czytaj także:
- Lewis Hamilton w szoku. Z Mercedesem jest gorzej niż myślał
- Przelicytowali Orlen. Firma wyłożyła na stół 100 mln dolarów