Syn oligarchy potwierdził plotki. Odda hołd carowi
Dotąd wiele o tym spekulowano, ale we wtorek Nikita Mazepin oficjalnie potwierdził start w tegorocznej edycji Silk Way Rally. To rajd terenowy rozgrywany w Rosji, będący konkurencją dla Dakaru. Tegoroczna edycja ma charakter mocno propagandowy.
W przypadku pierwszych edycji Silk Way Rally uczestnicy przejeżdżali po trasach w Rosji, Mongolii i Chinach, a rywalizowali w nich Polacy - m.in. Rafał Sonik, Adam Małysz czy Krzysztof Hołowczyc.
Pojadą, by oddać hołd carowi
Ostatnio impreza straciła na znaczeniu i miała wyłącznie krajowy charakter, rozgrywano ją na terenie Rosji. W sezonie 2022 dojdzie do niej element propagandowy, a na liście startowej należy się spodziewać przede wszystkim Rosjan. Wynika to z faktu, że po rosyjskiej napaści na Ukrainę FIA zobowiązała kierowców z tego kraju do startów pod neutralną flagą. W tej sytuacji większość z nich odpuściła sobie jazdę w Pucharze Świata FIA w rajdach terenowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Szalone sceny po meczu Polaków!Silk Way Rally 2022 ma być formą uczczenia Piotra I Wielkiego, bo na początku czerwca minęło 350 lat od momentu narodzin cara i imperatora Rosji. To do jego imperialistycznej polityki często nawiązuje Władimir Putin. Dlatego nie brakuje spekulacji, iż rajd może też posłużyć propagandzie w celach promowania rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
- Chcę oficjalnie ogłosić, że wystartuję w Silk Way Rally. Od pewnego czasu szykuję się do tego rajdu. Jednak chcę też zauważyć, że pracą mojego życia i głównym celem jest ściganie w F1. Teraz pracuję też z ludźmi z mojej fundacji, co również pochłania sporo czasu - powiedział we wtorek Nikita Mazepin, cytowany przez "Championat".- Jadę w Silk Way Rally, by wygrać. Jeśli mi się nie uda, to nie będę zły z tego powodu. Będę wtedy trenować jeszcze mocniej i być może za rok podejmę się drugiej próby walki o zwycięstwo - dodał Mazepin.
Druga pasja Mazepina
Syn rosyjskiego oligarchy podkreślił, że rajdy terenowe od dawna są jego pasją. - Dla mnie to sposób na życie. Kocham off-road tak samo jak ściganie się na asfalcie. Kocham podróże, kocham przyrodę. Dzięki jeździe buggy mogłem odwiedzić fantastyczne miejsca w Rosji, jak i poza krajem. Gdyby nie to, niektórych z nich w ogóle bym nie zobaczył - stwierdził kierowca z Moskwy.
- Kiedyś mieliśmy awarię podczas jazdy na południu kraju. Było naprawdę gorąco. Siedzieliśmy w polu i czekaliśmy na ratunek. Wtedy zdałem sobie sprawę, że to lubię. Nawet jeśli jest upał, a wokół lata pełno much. Takie wyjazdy pozwalają mi zapomnieć o rutynie i dobrze się bawić - dodał Mazepin.Czytaj także:
Ferrari oskarża FIA. Afera w F1 zatacza coraz szersze kręgi
Burzliwe spotkanie w F1. Doszło do awantury z udziałem szefa Mercedesa